"Okazał pan pogardę Polakom". Łepkowska bezlitośnie podsumowała zachowanie Kaczyńskiego

Bartosz Świderski
Ilona Łepkowska jest oburzona zachowaniem Jarosława Kaczyńskiego, który mimo epidemii koronawirusa i wprowadzonych w Polsce restrykcji, wjechał limuzyną na Cmentarz Powązkowski w Warszawie. "Okazał pan głęboką pogardę i całkowity brak zrozumienia uczuć milionów zwykłych Polaków" – stwierdziła scenarzystka.
Ilona Łepkowska skrytykowała Jarosława Kaczyńskiego. Fot. Jakub Porzycki, Jacek Łagowski / Agencja Gazeta
Ilona Łepkowska swoje zdanie o zachowaniu Jarosława Kaczyńskiego wyraziła na Facebooku. "Zobaczyłam dziś w internecie zdjęcie, jak wysiada Pan z limuzyny zaparkowanej w alei Cmentarza Powązkowskiego, gdzie wybrał się Pan, mimo zakazów, by odwiedzić grób swojej Matki" – wyjaśniła na początku. Autorka wpisu dała do zrozumienia, że swoim zachowaniem prezes PiS okazał "głęboką pogardę i całkowity brak zrozumienia uczuć milionów zwykłych Polaków". "Tych Polaków, którym w te Święta nie dane będzie odwiedzić grobów swoich bliskich, bowiem im, zwykłym Polakom jest to zakazane" – zaznaczyła.


Czytaj także: Kaczyński kolejny raz udowadnia, że jego żadne zakazy nie obowiązują

Dalej Łepkowska jeszcze wzmocniła swój przekaz. "Pokazał Pan swoim Rodakom, że Pana ból jest lepszy i ważniejszy. Bo Pan MOŻE. Bo Panu WOLNO go okazać. Wjechał Pan na Powązki - gdzie i ja mam grób swoich bliskich - jak król do prywatnej kaplicy. Jak cesarz do mauzoleum swoich przodków w swoim prywatnym pałacu" – stwierdziła.

Scenarzystka podkreśliła, że Kaczyński swoim zachowaniem postawił się wyżej od obywateli i pokazał, że jego zakazy nie obowiązują. "Myślę, że się to na Panu i na Pana obozie politycznym zemści. Nie życzę Panu niczego złego, bo nie mam takich obyczajów i takiego charakteru, ale mówię to Panu z głębokim przekonaniem, że czegoś takiego Rodacy Panu nie zapomną" – wskazała.

Łepkowska nie ma wątpliwości, że Kaczyński popełnił wielki błąd. "Okazał Pan lekceważenie ludziom, którzy też kochali swoich Rodziców, ale zastosowali się do zakazów nałożonych na nas przez rząd powołany z Pana nadania. Wstyd, Proszę Pana" – napisała.

Na koniec scenarzystka życzyła politykowi refleksji, by zastanowił się nad tym, co chciał powiedzieć Polakom swoją wizytą na cmentarzu w tym szczególnym czasie.