"Nie mam już siły płakać". Poruszający apel lekarki ze szpitala, gdzie zakażonych jest 206 osób
W Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu panuje dramatyczna sytuacja. Ponad 200 osób – w tym pacjenci i personel – jest zakażonych koronawirusem. "To mała Radomska Syria. Każdy komentuje, obserwuje, ale nie ma żadnej reakcji" – relacje lekarzy o takiej treści przytacza Polsat News.
Zakażeni pacjenci są ewakuowani. Szpital nie posiada oddziału zakaźnego. Obecnie na zwolnieniach lekarskich lub kwarantannie przebywa 600 spośród 1400 osób zatrudnionych. Wojewoda skierował do Radomia ośmiu lekarzy i osiem pielęgniarek, z czego do szpitala zgłosiły się trzy pielęgniarki. Samorząd przekazał placówce pięć tysięcy masek i 500 kombinezonów.
Sytuację w szpitalu relacjonował Paweł Doczekalski, przewodniczący komisji młodych lekarzy Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, który przekazał słowa koleżanki pracującej w Radomiu.
"Mazowiecki Szpital Wojewódzki w Radomiu. Powiem wam jak jest. To mała Radomska Syria. Każdy komentuje, obserwuje, ale nie ma żadnej reakcji. Obok gruzu (bo tam trwał remont) leżą worki z materiałem biologicznie niebezpiecznym. Dwa metry obok czysta pościel, bo nie ma jej kto włożyć w bezpieczne miejsce, bo brakuje rąk do pracy. Średnia umieralność na oddziale neurologii 2 worki / dobę. Zostało 3 lekarzy. Większość pielęgniarek zakażona" – czytamy w poście na Twitterze.
Czytaj także:
Szpital Bródnowski jednym z największych ognisk zakażenia
Masz pieniądze w banku? Szef PFR wyjawił, co może zrobić rząd
32-latek wśród ofiar śmiertelnych. Rząd podał nowe dane o koronawirusie
Zobacz dokładną mapę zakażenia koronawirusem w Polsce [MAPA]
źródło: Polsat News