Koniec kryzysu w związku Brodzik i Wilczaka. "Paweł widział, ile przysporzył jej cierpienia"

Bartosz Świderski
Serialowa Kasia i Tomek od dłuższego czasu borykali się z poważnym kryzysem w związku. Paweł Wilczak zrozumiał jednak swój błąd i zakończył bliską relację z młodszą od niego o 28 lat aktorką Marią Sobocińską. "Dobry Tydzień" donosi, że w ratowaniu związku z Joanną Brodzik pomogła m.in. pandemia.
Joanna Brodzik i Paweł Wilczak na premierze filmu "Pan T." Fot. instagram.com/joanna_brodzik_official / TVN
Plotkarskie media pisały już dużo wcześniej o problemach w małżeństwie Brodzik i Wilczaka. W 2018 roku mówiono o tym, że ona chciała ślubu, a on chciał niezależności. Niespodziewane pojawili się razem na premierze filmu "Pan T.", w którym 54-letni aktor grał główną rolę.
Joanna Brodzik i Paweł Wilczak na premierze filmu "Pan T."Fot. Materiały prasowe / Kino Świat
To właśnie na planie tego filmu poznał 26-letnią Marię Sobocińską. I wtedy też zaczęły się plotki o romansie. Zdjęcia sprawiały, że spędzali ze sobą dużo czasu, ich relacja zaczęła się zacieśniać, a aktor wychwalał ją w mediach. "Super Express" informował, że po gali Orłów, na której oboje byli nominowani do nagrody, bawili się razem na hucznej imprezie do samego rana. Niedawno jednak Brodzik i Wilczak zostali przyłapani przez paparazzi na spacerze w Parku Wilanowskim. Po aferze rozdmuchanej w mediach aktor postanowił zdystansować się od Sobocińskiej.


"Paweł widział, ile przysporzył jej cierpienia. Dotarło do niego, że przez egoistyczny poryw serca położył na szali całe ich wspólne życie. Szybko zakończył znajomość – to był pierwszy krok, by ocalić rodzinę" – podaje "Dobry Tydzień".
Maria SobocińskaFot. Materiały prasowe / Kino Świat
W powrocie do ukochanej i próbie odbudowania związku miała pomóc aktorowi terapia i przymusowa izolacja wywołana pandemią koronawirusa. Spędza teraz więcej czasu z rodziną. Mają dwóch synów: Janka i Franka.