Szumowski odniósł się do apelu Tuska. Wytłumaczył, o co chodziło mu z maseczkami

Adam Nowiński
Donald Tusk zaskoczył swoim apelem Prawo i Sprawiedliwość. Szef Europejskiej Partii Ludowej zwrócił się do Polaków z argumentami, żeby nie uczestniczyć w wyborach w maju. Jednym z nich była niekonsekwencja rządu ws. koronawirusa. Te słowa Tuska skomentował w TVP Info Łukasz Szumowski.
Łukasz Szumowski odpowiedział na zarzuty Donalda Tuska. Fot. Maciej Jaźwiecki / Agencja Gazeta
– Nie ma dzisiaj niestety żadnego powodu, abyśmy mogli zaufać tak w 100 proc. rządzącym, kiedy mówią, że coś jest bezpieczne, a coś jest niebezpieczne – powiedział we wtorek w swoim apelu Donald Tusk. Odniósł się także do słów ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.

– Przecież niedawno słyszeliśmy, że noszenie maseczek jest bez sensu, a później rząd wprowadził obowiązkowe ich noszenie. Wchodzenie do lasu było niebezpieczne dla zdrowia i życia, gdy kilka dni później przy większej liczbie zarażonych okazało się bezpieczne – punktował rząd i ministra szef EPL.


Te słowa Tuska nie przypadły do gustu Szumowskiemu, który na łamach TVP Info po raz kolejny wytłumaczył swoją wypowiedź dotyczącą maseczek. – Wszystko się zgadza. Kiedy liczba zakażonych koronawirusem była niższa, odradzałem noszenie maseczek. Teraz, kiedy zachorowań jest znacznie więcej, noszenie maseczek jest niezbędne. Należy rozróżnić sytuacje, kiedy na 38 mln Polaków chorych jest setka, a kiedy liczba chorych jest o wiele wyższa – stwierdził minister zdrowia.
Wygląda na to, że minister zapomniał, jak brzmiały jego słowa. W rozmowie z RMF FM odnosił się m.in. do tego, że we Włoszech w szczycie zachorowań maseczek zabrakło. Szef resortu zdrowia przyznawał wówczas, że... nie wie, po co ludzie noszą maseczki.

Czytaj także: Słuchacz TOK FM przypomniał Szumowskiemu jego słowa o maseczkach. Minister wyjaśnił, o co chodziło

źródło: TVP Info