Na prawicy rozpoczęto polowanie na kozła ofiarnego. Już nie Sasin, tylko Morawiecki
Polacy długo będą pamiętać partii rządzącej kompromitację z wyborami kopertowymi. Nic dziwnego, że zaczęło się gorączkowe poszukiwanie winnego, na którego można zrzucić winę. Zaskakująco szczerze wypowiedział się w tej sprawie Janusz Kowalski, poseł PiS i jednocześnie wiceminister aktywów państwowych, a więc podwładny Jacka Sasina.
"Polecam śledzić wątek odpowiedzialności za organizacje wyborów majowych. Kto co podpisał, czego nie podpisał. Od początku przerzucano sobie z rąk do rąk odpowiedzialność za druk majowych pakietów wyborczych jak gorącego kartofla. I takie są tego efekty" – napisał na Twitterze Marcin Makowski z "Do Rzeczy".
"Wojna trwa" – skomentowała krótko Karolina Hytrek-Prosiecka. Z kolei dla Patryka Michalskiego z RMF FM wypowiedź o tym, że Jacek Sasin nie miał nic wspólnego z organizacją wyborów to "cytat dnia".
Szerzej o sprawie pisała Katarzyna Zuchowicz w naTemat. Prawnicy wskazują na odpowiedzialność przed Trybunałem. Polacy są bulwersującą sprawą oburzeni i wydaje się, że długo nie zapomną tego partii rządzącej.
Czytaj także:
Zapytano w resorcie Sasina, ile kosztował druk kart wyborczych. Padła wykrętna odpowiedź
Panie Sasin, gdzie są miliony złotych za druk kart wyborczych? Odpowiedzialność przed Trybunałem