Ten raper nominował Dudę. Teraz prezydent wolałby nie usłyszeć jego komentarza
Zuzanna Tomaszewicz
Gdy Polacy wciąż głowią się na tym, co oznaczał prezydencki rap, głos zabrał Zeus, który nominował głowę państwa do wyzwania w ramach #Hot16Challenge2. Raper wyjaśnia, dlaczego to zrobił i jego słowa nie ucieszą prezydenta.
– Na początku nie spodziewałem się odpowiedzi prezydenta. Zwrotka, którą nagrałem, była szczerym wyrazem tego, o czym myślę od pewnego czasu dość intensywnie. (…) Odnoszę niestety wrażenie, że takie niepokoje nie interesują rządzących naszym krajem – powiedział na początku nagrania Zeus, który rzucił wyzwanie Andrzejowi Dudzie.
Muzyk wymownie wyjaśnił, jaki cel przyświeca wyzwaniu #Hot16Challenge2. – Tłumacząc w najprostszy sposób: zbieramy pieniądze, bo rząd nie jest w stanie zapewnić tym ciężko pracującym ludziom ochrony. (…) Gdyby rządzący potrafili poradzić sobie z tą sprawą, nie byłoby potrzeby robienia takiej zbiórki – ocenił raper.
– Myślę więc (...), że nagranie przez prezydenta było jedynie ruchem PR-owym i z jednej strony mógłbym powiedzieć, że żałuję tej nominacji, ponieważ została ona w ten sposób wykorzystana. Z drugiej strony nie żałuję słów, jakie wypowiedziałem w moim nagraniu – dodał Zeus.
Przypomnijmy, że wideo przedstawiające rapującą głowę państwa pojawiło się w internecie w poniedziałek 11 maja. Kandydujący z poparciem PiS Andrzej Duda wrzucając filmik na Twittera zastrzegł, że nominację do akcji przyjął z przerażeniem, bo nigdy nie rapował. Piosenkę Andrzeja Dudy, w której najpopularniejszą frazą błyskawicznie stał się "ostry cień mgły", wyświetlono już blisko 4 mln razy.