Damięcki daje Kaczyńskiemu dobę na przeprosiny. "Okazał pan pogardę wobec mojego dziecka"

Rafał Badowski
Aktor Mateusz Damięcki domaga się przeprosin od Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o słowa o hołocie, jakie prezes PiS skierował w stronę opozycji w Sejmie. Powód? Okazał pogardę także wobec całej jego rodziny, także jego synka – twierdzi aktor.
Mateusz Damięcki domaga się przeprosin od Jarosława Kaczyńskiego po słowach o "hołocie" skierowanych do opozycji. Fot. Instagram / Mateusz Damięcki
Prezesowi PiS puściły nerwy w czasie debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec Łukasza Szumowskiego. Kiedy doszło do wymiany zdań z opozycją, lider partii rządzącej początkowo tylko się przysłuchiwał, aż w końcu stwierdził, że "takiej hołoty chamskiej to jeszcze nikt nie widział w tym Sejmie".

Mateusz Damięcki udostępnił nagranie awantury w Sejmie i dodał do tego komentarz. "Już bardziej chyba nie można okazać pogardy wobec człowieka, na rzecz którego powinien pracować zarówno rząd, jak i parlament. Wobec obywatela, Polaka, wyborcy. Wobec mnie. Panie Kaczyński, nie zna mnie pan, a mówi o mnie takie słowa?" – czytamy we wpisie na Facebooku. Zwrócił się wprost do prezesa PiS: "Proszę się ze mną spotkać i powiedzieć mi w prosto w twarz to wszystko, co pan wczoraj mówił w sejmie" – czytamy na profilu aktora. Aktor uważa, że po takich słowach w Sejmie nie powinno być miejsca dla Kaczyńskiego. Domaga się przeprosin dla siebie, żony, rodziców, krewnych i syna Frania. "Proszę napisać do mnie na priv. Daję panu 24 godziny" – napisał na Facebooku.


Damięcki napisał jeszcze, co się stanie, jeśli Jarosław Kaczyński nie przeprosi. "Jeżeli nie przeprosi pan Frania, mojego syna - obiecuję panu, że nie spocznę w dążeniu do usunięcia pana z życia politycznego mojego kraju. Popełnił pan wiele błędów. Ale ten jest niewybaczalny. Okazał pan pogardę wobec mojego dziecka. Tknął pan Frania. I będzie to pana bardzo, bardzo drogo kosztowało. 24 godziny. Odliczanie rozpoczęte".

Czytaj także:

Kaczyński znów to zrobił. Miał obrazić opozycję jak przy zdradzieckich mordach

"Kogo nazywa pan hołotą?" Zobaczcie, jak Kaczyński uciekał przed niewygodnym pytaniem

Polacy mile zaskoczeni. Tusk boleśnie podsumował słowa Kaczyńskiego o hołocie