Trzaskowski dostał zaproszenie na debatę do TVP. Niektóre jej zasady są mocno kontrowersyjne

redakcja naTemat
Według naszych ustaleń debata prezydencka w Telewizji Polskiej planowana jest na 17 czerwca na godzinę 21.00. Udało nam się dotrzeć do zaproszenia do udziału w debacie, jakie nadesłano do sztabu Rafała Trzaskowskiego. Zastanawiające są jednak zasady, które chce podczas debaty zastosować TVP. Cześć z nich jest mocno kontrowersyjna.
Trzaskowski dostał zaproszenie na debatę do TVP. Jej zasady są mocno kontrowersyjne. Fot. naTemat.pl
Rafał Trzaskowski dostał już zaproszenie na udział w debacie prezydenckiej, która ma się odbyć w studiu TVP w środę 17 czerwca o godzinie 21.00. Wraz z informacją o miejscu i dacie sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej dostał szczegółową rozpiskę dotyczącą zasad tego wydarzenia.

Już niemal na samym początku zastrzeżenia budzi zapis, że przez zagrożenie pandemiczne do budynku TVP i do debaty dopuszczeni zostaną tylko przedstawiciele mediów publicznych. Ale dalej jest jeszcze więcej takich "kwiatków".
Oto fragment "zaproszenia" na debatę TVP oraz zasady, które będą podczas niej obowiązywały.Fot. naTemat.pl
Największe zastrzeżenia budzi fakt, że "odpowiedzi nie na temat mogą być przerywane" i to nawet "wielokrotnie" przez prowadzącego, w tym przypadku Michała Adamczyka. Każda taka ingerencja będzie się działa kosztem czasu, który przypada kandydatowi. Mówca może także zostać pozbawiony głosu poprzez wyłączenie mikrofonu, jeśli swoją wypowiedzią będzie łamał prawo.


Pierwsza debata prezydencka 2020 w TVP


Przypomnijmy, że podczas pierwszej debaty prezydenckiej w tym roku w TVP przed falstartem wyborczym 10 maja, Telewizja Publiczna także zastosowała "ciekawe" rozwiązania. Tuż po debacie na antenie poświęcono czas na specjalne wystąpienie Andrzeja Dudy. Bez jakiegokolwiek limitu czasowego, na antenie TVP urzędujący prezydent opowiadał o programach socjalnych PiS, o "dobrej zmianie" i o przypisywanych sobie zasługach.

Andrzej Duda dowodził, że dla dobra Polski ważne jest to, aby była zgodność między rządem a prezydentem. W tym czasie prowadzący "rozmowę" dziennikarz TVP robił co mógł, aby kandydatowi PiS pomóc. Padło m.in. pytanie do Dudy o to, czy... PO zlikwiduje program 500 plus.

Czytaj także: Znikające sekundy na zegarze podczas debaty prezydenckiej. "Tylko w TVP minuta trwa 55 sekund"