Trzaskowski wspomniał o swojej teściowej. W Legnicy, gdzie się wychowała, witały go tłumy

Katarzyna Zuchowicz
Ponad 1000 osób słuchało jego wystąpienia w Legnicy. – Bądźmy dumni z różnorodności! Legnica jest dla mnie jej symbolem. Po wojnie miasto to budowali przecież ludzie z różnych stron – mówił Rafał Trzaskowski. Kandydat KO na prezydenta zdradził, co łączy go z tym miastem. Tu wychowała się jego teściowa.
W Legnicy Rafała Trzaskowskiego powitały tłumy. Kandydat PO pokazał zdjęcie teściowej, która tu się wychowała. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
Rafał Trzaskowski stał na schodach teatru. – Wszyscy jesteśmy tacy sami, czy ze wschodu, czy z zachodu. Wszyscy jesteśmy takimi samymi Polakami! – mówił.

Powiedział, że o Legnicy wie niemało, gdyż stąd pochodzi jego teściowa. – Moja teściowa, Gizela, wychowała się przy ul. Wrocławskiej. Wiele mi opowiadała o Legnicy. Gdy oglądaliśmy razem "Małą Moskwę”, teściowa była wzruszona, a ja zadawałem jej dziesiątki pytań – mówił.

Powiedział, co zapamiętał z tych opowieści: – Że stworzyliście tu wspólnotę, w trudnych warunkach, przyjeżdżając z całej Polski.


Jak podaje "Fakt", Trzaskowski pokazał zdjęcie teściowej. Legnickie media piszą z kolei o tłumach, które powitały Trzaskowskiego. "Te słowa wywołały prawdziwą euforię zgromadzonych. Podobne jak odczytana przez kandydata na Prezydenta RP laurka od 9-letniej legniczanki Julii, którą wręczono Trzaskowskiemu w drodze na Rynek. Młoda legniczanka napisała m.in. iż Trzaskowski is the best..." – pisze portal e-legnickie.pl.

"Dziś tu w Legnicy pana witamy, szczerze wierzymy, że razem wygramy" – czytał laurkę Trzaskowski.

Towarzyszył mu prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. – Rodzina mojej teściowej przyjechała tutaj z Wołynia, a rodzina pana prezydenta Krzakowskiego z Warszawy. W takich miejscach możemy uczyć się tego, że możemy razem współpracować. Odbudowywaliście tu Polskę mimo różnic i faktu, że byliście z bardzo różnych stron – mówił Trzaskowski.

Pojawienie się prezydenta Legnicy u jego boku niektórych zaskoczyło.
"To niespodzianka" – podkreśla portal TuLegnica.pl. Czytamy, że prezydent tego miasta do tej pory nie miał w zwyczaju angażować się w krajową politykę. "A po drugie – na legnickim podwórku Platforma jest dla niego wrogiem numer 1. Tymczasem wprowadzając w niedzielne południe Trzaskowskiego na schody teatru, wysłał czytelny sygnał co do swoich wyborczych preferencji" – analizuje portal.

Czytaj także: Żona Trzaskowskiego na celowniku prawicy, bo syn nie był u komunii. Kim jest Małgorzata Trzaskowska?