Po wyborach wracają straszaki PiS. Gowin ujawnia, czym teraz może zająć się rząd

Łukasz Grzegorczyk
Po wyborach prezydenckich błyskawicznie wrócił temat repolonizacji mediów, którą PiS zapowiada przecież już kawał czasu. Jarosław Gowin w Radiu ZET nie ukrywał, że to dobry kierunek, ale tylko na specjalnych zasadach.
Jarosław Gowin stwierdził, że repolonizacja mediów to dobry kierunek. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– To nie są w tej chwili sprawy najistotniejsze. To wymaga dyskusji wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Co do zasady – to dobry kierunek, ale można to przeprowadzać wyłącznie na zasadach rynkowych – powiedział Jarosław Gowin odnośnie możliwej repolonizacji mediów.
Zdaniem lidera Porozumienia to nie jest czas na "przykręcanie śruby", tylko na szukanie tego, co Polaków łączy, na "zabliźnianie ran". – Polska okazała się pęknięta na pół. Pęknięcie jest bardzo głębokie. Chodzi o skalę emocji po jednej i drugiej stronie. Dziś któraś z dwóch połów Polaków po ogłoszeniu wyników poczuje się głęboko sfrustrowana – tłumaczył.


O sytuacji w mediach politycy Zjednoczonej Prawicy zaczęli się wypowiadać już niedługo po ogłoszeniu sondażowych wyników exit poll. Niektórzy zamieszczali wymowne wpisy, wskazujące na to, czym teraz powinno zająć się PiS. Głos zabrał m.in. Zbigniew Ziobro. – Nie powinno być tak, że część mediów staje się tak naprawdę sztabem wyborczym jednego z konkurentów – twierdził.

Czytaj także: Ziobro nie czeka na oficjalne wyniki. Już mówi, co PiS szykuje Polakom po wyborach