Porywacz grozi, że wysadzi autobus. Opublikował nagranie, na którym mówi o swoich motywach

Karol Górski
Porwanie autobusu w Łucku na zachodzie Ukrainy. Napastnik ma przy sobie ładunek wybuchowy i grozi, że wysadzi pojazd, w którym znajduje się ok. 20 osób.
Na nagraniu porywacz mówi o swoich antysystemowych poglądach. Fot. screen z filmu na Twitterze / Liveuamap
Żądania porywacza nie są jeszcze znane. Napastnik miał sam zawiadomić służby o uprowadzeniu autobusu. Podobno przekazał też informacje o innych zaminowanych obiektach w okolicy.

W internecie pojawiło się nagranie, na którym porywacz mówi o swoich antysystemowych poglądach, do których próbuje przekonać oglądających.

Ukraiński portal Kanal 24, informuje, że mężczyzna ma przy sobie ładunek wybuchowy, granaty i broń automatyczną. W pewnym momencie wyrzucił z autobusu jeden granat, który jednak nie wybuchł. Słychać było również strzały.

Ustalono, że terrorysta to 44-letni Maksim Krywosz, urodzony na terenie Federacji Rosyjskiej. Wiadomo, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Wcześniej był też karany – za wymuszenia, oszustwa, rozboje oraz za nielegalne posiadanie i obrót bronią. Policji zamachowiec przedstawił się jako Maksim Plohoj. Pod tym nazwiskiem figuruje autor książki "Filozofia przestępcy", w której opisane jest życie w zakładzie karnym.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała, że uprowadzony autobus jechał z Beresteczka do Krasiliwki.

Ze względów bezpieczeństwa policja wyłączyła z ruchu centrum miasta. Apeluje też do mieszkańców, by nie zbliżali się do autobusu. Prowadzone są obecnie negocjacje z porywaczem. Na miejscu jest też jednostka specjalna. Nie ma póki co informacji o poszkodowanych.

Czytaj także: Uciekający przed policją kierowca potrącił funkcjonariusza. Zatrzymały go dopiero strzały

Źródło: Kanal 24