Nagranie kibica mrozi krew żyłach. Wypadek kolarzy wydarzył się tuż przed jego oczami
Bartosz Godziński
Holender Fabio Jakobsen walczy o życie w szpitalu. Trafił tam po tym, jak staranował metalowe barierki na mecie pierwszego etapu 77. Tour de Pologne. Został na nie zepchnięty przez swojego rodaka. Poturbowany został też stojący obok polski sędzia.
Jak pisaliśmy w naTemat, na finiszu etapu wywiązała się brutalna walka między dwoma Holendrami. W metalowe barierki wjechał Fabio Jakobsen, który został zepchnięty łokciem przez Dylana Groenewegena. Kolarz wymagał pilnej hospitalizacji. Do szpitala zabrał go śmigłowiec po 40 minutach reanimacji. Jego stan jest bardzo ciężki i obecnie przebywa w śpiączce farmakologicznej.
Na poniższych nagraniach widzimy, że Jakobsen przebił się przez barierki i wjechał w sędziego stojącego na wysokości linii mety. Niestety mężczyzna nie miał kasku. Jego stan jest poważny. – Miał uraz głowy z utratą przytomności. Jest w szpitalu – powiedziała mediom Barbara Jerschina, lekarz wyścigu Tour de Pologne. Etap ostatecznie wygrał Fabio Jakobsen. Niestety jego stan jest fatalny. – Istnieje ogromne zagrożenie życia. Jest to bardzo ciężki uraz mózgowo-czaszkowy, ma zmiażdżone podniebienie. Najgorsza jest sytuacja z układem oddechowym – poinformowała Jerschina. Kolarz ma zmiażdżone podniebienie i górną część dróg oddechowych. W kraksie poszkodowani zostali też inni kolarze. Trzech z nich trafiło do szpitala.