Szybka reakcja prezydentów Polski i Litwy ws. Białorusi. Jest wspólne oświadczenie Dudy i Nausėdy

Jakub Noch
Późnym niedzielnym wieczorem prezydenci Polski Andrzej Duda i Litwy Gitanas Nausėda wystosowali wspólne oświadczenie w sprawie niepokojących wydarzeń po wyborach prezydenckich na Białorusi. Apelują oni do reżimu Aleksandra Łukaszenki o "pełne uznanie i przestrzeganie podstawowych standardów demokratycznych".
Prezydenci Litwy Gitanasa Nausėda oraz Polski Andrzej Duda wydali wspólne oświadczenie ws. niepokojącej sytuacji po wyborach prezydenckich na Białorusi. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
"Jako sąsiedzi Białorusi apelujemy do władz białoruskich o pełne uznanie i przestrzeganie podstawowych standardów demokratycznych. Wzywamy do powstrzymania się od przemocy i do respektowania podstawowych wolności, praw człowieka i obywatela, w tym praw mniejszości narodowych i wolności słowa" – czytamy na wstępie oświadczenia Andrzeja Dudy i Gitanasa Nausėdy.

Następnie prezydenci Polski i Litwy przypominają Aleksandrowi Łukaszence i jego ekipie, iż "dialog stanowi zawsze najlepszą metodę zapewnienia rozwoju społecznego oraz dyskusji na temat reform i działań politycznych". Jednocześnie Duda i Nausėda podkreślają, że suwerenność i niezależność Białorusi traktują "z najwyższym poważaniem".


"Jesteśmy przekonani, że bliższa współpraca z Unią Europejską leży w interesie Białorusi. Chcemy, aby drzwi dla tej współpracy pozostały otwarte i pozostajemy w gotowości do dalszego wspierania Białorusi na drodze do pogłębiania relacji ze zjednoczoną europejską rodziną" – podsumowują prezydenci.

Nerwowo po wyborach prezydenckich na Białorusi

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, według oficjalnych białoruskich badań exit poll Aleksandr Łukaszenka miał zdobyć miażdżącą przewagę w wyborach prezydenckich i uzyskać 79,7 proc. głosów. Jego najpoważniejsza rywalka Swiatłana Cichanouska, która podczas kampanii wyborczej gromadziła na swych wiecach wielotysięczne tłumy, miała cieszyć się poparciem jedynie 6,8 proc. głosujących.

Po ogłoszeniu tych informacji Białorusini wyszli na ulice Mińska, Brześcia i innych większych miast. Dochodzi do licznych starć osób protestujących przeciwko próbie przedłużenie dyktatury Łukaszenki z funkcjonariuszami białoruskich służb.

Tymczasem rosyjski portal Lenta.ru poinformował, że tuż po ogłoszeniu tego, co nazwano "wynikami wyborów", Łukaszenka miał wsiąść na pokład samolotu i udać się do Turcji.

Czytaj także:

Już wiadomo, kto "wygrał" wybory prezydenckie na Białorusi. Podano wyniki exit poll

Samolot Łukaszenki odleciał w kierunku Azji. Dyktator Białorusi obawia się rewolucji?

Zamieszki na Białorusi po ogłoszeniu wyników. Tłumy przed białoruską ambasadą w Warszawie

źródło: Prezydent.pl