"Całkowita bzdura". Ujawniono, co naprawdę Łukaszenka robi po wyborach

Łukasz Grzegorczyk
Po niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi pojawiły się informacje, że Aleksander Łukaszenka wyleciał do Turcji. Onet ustalił jednak, że te doniesienia są nieprawdziwe. Powołuje się na swoje źródło w administracji białoruskiego prezydenta.
Aleksander Łukaszenka podobno nie odleciał do Turcji po wyborach. Fot. YouTube / euronews (in English)
Wysoko postawione źródło w Administracji Prezydenta Aleksandra Łukaszenki w rozmowie z Onetem nazywa te informacje "całkowitą bzdurą". Chodzi o spekulacje, dotyczące miejsca pobytu prezydenta. Z informacji rosyjskich mediów wynikało, że przywódca wieczorem 9 sierpnia opuścił Mińsk na pokładzie samolotu EW-301PJ, który miał wylądować w Turcji.

Onet ustalił, że w tej chwili prezydent Białorusi odwiedza białorusko-chińską firmę pod Mińskiem. W mediach mają pojawić się nagrania z tej wizyty. – W najbliższych dniach prezydent będzie codziennie wizytował kolejne przedsiębiorstwa i rejony i codziennie będzie można się przekonać, gdzie jest – dodał informator portalu.


Przypomnijmy, z najnowszych danych wynika, że Łukaszenka zdobył w wyborach 80,23 proc. głosów. Drugie miejsce zajmuje opozycyjna kandydatka Swiatłana Cichanouska, która zgarnęła 9,9 procent głosów. To oficjalne liczby, ujawnione przez Centralną Komisję Wyborczą.

Czytaj także: Białoruska Komisja Wyborcza podała pierwsze wyniki wyborów prezydenckich

źródło: Onet.pl