Tragiczna śmierć nad Bałtykiem. Policjant na urlopie uratował tonącą 12-latkę, ale sam nie przeżył
Stołeczny garnizon policji poinformował w mediach społecznościowych o śmierci jednego z jego funkcjonariuszy. Policjant podczas urlopu w Sztutowie rzucił się, żeby uratować tonącą w morzu 12-latkę. Udało mu się ją ocalić, ale sam niestety utonął.
Ja podaje KSP st.sierż. Szpyruk od sześciu lat pełnił służbę w policji. W tym czasie był wielokrotnie nagradzany. W styczniu 2018 r. przeniesiono go do Mińska Mazowieckiego. Jego rodzinie udzielono już wsparcia psychologicznego.
"Rodzinie i bliskim wyrazy żalu i współczucia w imieniu własnym oraz policjantów i pracowników garnizonu stołecznego składa Komendant Stołeczny Policji nadinsp. Paweł Dobrodziej" – czytamy we wpisie KSP.
Przypomnijmy, że podobnym bohaterstwem popisał się rok temu inny policjant, który uratował trójkę dzieci, które też topiły się w Bałtyku. Tamta historia skończył się jednak happy endem, bo wszyscy szczęśliwie dopłynęli do brzegu.
Czytaj także: 37-letni Polak zginął w Niderlandach. Rzucił się do morza, żeby ratować tonące dzieci