Skandal w polskiej ambasadzie w Islandii. Zaczęło się od tego, że konsul miał zakpić z Dudy
O tej sprawie piszą i islandzkie, i polonijne media działające w tym kraju. Portal icelandnews.is w obszernym artykule opisuje funkcjonowanie polskiej ambasady w Rejkiawiku pod rządami Gerarda Pokruszyńskiego, który na to stanowisko został powołany w 2017 r. W tekście mowa jest m.in. o - jak to określono - mobbingu wobec sekretarki, opisano też wyjątkowe okoliczności niedawnego odwołania konsula Jakuba Pilcha.
Homofobia w ambasadzie RP?
Problemy narosły, gdy Margrét Adamsdóttir opublikowała w mediach społecznościowych swoje zdjęcie z parady równości.Później Margrét Adamsdóttir miała być świadkiem licznych homofobicznych i - ujmując to delikatnie - mało dyplomatycznych zachowań ambasadora Gerarda Pokruszyńskiego. Po przyjęciu u nowego niemieckiego ambasadora Pokruszyński miał mówić o dyplomacie używając słowa "pedał". Z kolei o Ingibjörg Sólrún Gísladóttir, dyrektorce Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka z siedzibą w Warszawie, polski ambasador miał mówić "ta lesbijka".Kiedy zapytałam, czy chodzi o zdjęcia z parady, dostałam odpowiedź, że będąc sekretarką w polskiej ambasadzie, reprezentuję swoje miejsce pracy i ambasadora, a moje postępowanie stawia go w złym świetle. Zdecydowanie odradzono mi afiszowanie się z prywatnymi opiniami politycznymi, bo według ambasadora kwestia LGBT+ jest polityczna.
Kpina z Andrzeja Dudy?
Z relacji Margrét Adamsdóttir wynika, że atmosfera w placówce pogorszyła się jeszcze bardziej po marcowej wizycie w Polsce islandzkiego prezydenta. Guðni Th. Jóhannesson odwiedził wówczas Warszawę i Gdańsk. Ze stolicy Polski na Pomorze pojechał pociągiem, w wagonie bez przedziałów.Czytaj także: Prezydent Islandii przyłapany... w Pendolino do Gdańska. "Bez nadęcia, buty, konwoju"
Post z prezydentem Islandii jadącym pociągiem udostępnił konsul Jakub Pilch. Jak pisze Iceland News Polska, ambasador Pokruszyński ocenił postępowanie konsula Pilcha jako jawną kpinę z prezydenta Andrzeja Dudy.
Margrét Adamsdóttir sama postanowiła odejść z ambasady RP. Obecnie jest na wypowiedzeniu. Odchodząca pracownica placówki dyplomatycznej skierowała skargę do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.