Janusz Korwin-Mikke uciął sobie drzemkę na wizji? "Ciężki poniedziałek"

Zuzanna Tomaszewicz
Janusz Korwin-Mikke był w poniedziałek gościem "Debaty Dnia" w Polsat News. Podczas emisji programu polityk rozłożył się wygodnie na swojej kanapie i wszystko wskazywało na to, że zaczął powoli przysypiać. Poseł Konfederacji słynie z takiego zachowania. Zasypiał już na obradach Sejmu i Parlamentu Europejskiego.
Czy Janusz Korwin-Mikke przysnął na antenie Polsat News? Fot. kadr z programu "Debata Dnia" w Polsat News
Prowadząca program Agnieszka Gozdyra poruszyła temat odwołania ze stanowiska kuratora łódzkiej oświaty po wypowiedzeniu słów o "wirusie LGBT". W trakcie rozmowy dziennikarki z innymi politykami, Janusz Korwin-Mikke zdawał się… przysypiać.

"Czy tam Korwin-Mikke umarł na wizji?" – pisali na Twitterze widzowie programu Polsat News. "Korwin-Mikke najlepiej rozumie, co oznaczają ciężkie poniedziałki" – czytamy w komentarzach. Przypomnijmy, że lider Konfederacji przysnął podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu w 2019 roku. Zdjęcia Korwin-Mikkego z zamkniętymi oczami i odchyloną głową w poselskich ławach obiegły wówczas cały internet. – Samo zdjęcie fejkiem nie jest, sytuacja jest prawdziwa, choć była krótkotrwała. (…) Pan prezes rzeczywiście zamknął oczy na chwilę. Nie był to długi sen – wyjaśniał nam wówczas szef biura prasowego Konfederacji Tomasz Grabarczyk. W 2014 roku w sieci pojawiło się też zdjęcie Korwin-Mikkego z obrad europarlamentu. Polityk zapewniał jednak, że wcale nie spał. "Po pierwsze: to, że ktoś słucha z zamkniętymi oczami, nie znaczy, że śpi. Po drugie: gdybym spał, byłby to tylko dowód, że przemówienie jest POTWORNIE nudne. Po trzecie: gdy śp.Winston L.S.Churchill na jakiejś naradzie Torysów przymknął oczy, dwaj młodzi torysi przechodząc obok powiedzieli: 'Biedny, stary Winston! On już ledwo co widzi...' na co Churchill, nie otwierając oczu: '...i słuch ma coraz słabszy…'" – napisał wtedy na Facebooku.


Czytaj także: Kraśko ośmieszył prawicowego posła. Poprosił go o wymienienie założeń "ideologii LGBT"