Kampania wrześniowa pod lupą. Cała prawda o ataku hitlerowskich Niemiec na Polskę w 1939 roku
Kryptonimem Fall Weiss opatrzono przygotowany przez sztab niemieckiej armii plan wojny z Polską, który zakładał uderzenie na nią z trzech kierunków według doktryny Blitzkriegu (wojny błyskawicznej, czyli opierającej się na elemencie zaskoczenia, zaangażowaniu wszystkich sił zbrojnych i intensywnym parciu naprzód). W życie wszedł 1 września 1939 roku o godzinie 4:45.
Tyle historii, a jak na pierwszą kampanię II wojny światowej patrzy Robert Forczyk? Jej ostatecznego wyniku oczywiście nie kontestuje, natomiast poddaje bardziej wyważonej ocenie zarówno niemiecki atak na II RP, jak i obronę Polski przed militarną agresją. Rysując tło całego konfliktu, wskazuje na sukcesy i porażki obu stron w prowadzeniu działań wojennych.
Autor książki zwraca uwagę na błędny pogląd, że Luftwaffe zdołała zniszczyć polskie lotnictwo pierwszego dnia wojny, gdy większość maszyn obrońców znajdowała się na lotniskach. W rzeczywistości polskie siły powietrzne utraciły pierwszego dnia wojny tylko 7 procent swych sprawnych samolotów i brało czynny udział w walkach łącznie przez 17 dni.Choć II wojna światowa w Europie rozpoczęła się od najazdu na Polskę, do niedawna przebieg tej kampanii nie był dobrze opisany w zachodniej historiografii. Większość opracowań historycznych przedstawiających całą wojnę poświęcała tylko kilka stron kampanii polskiej 1939 roku, często ograniczając się do uogólnień o szybkim rozbiciu Wojska Polskiego.
Robert Forczyk rozprawia się też z bardzo rozpowszechnionym na zachodzie mitem, że Wojsko Polskie było tak zacofane, iż atakowało czołgi niemieckie "na koniach z szabelką w dłoni", czyli przy użyciu kawalerii. Szarże w wykonaniu polskich kawalerzystów były jednak sporadyczne i nigdy nie sprowadzały się do ataków na niemieckie oddziały pancerne. O tym, jak naprawdę przebiegały, można dowiedzieć się, odkrywając szczegóły bitwy pod Krojantami z 1 września.
Najnowsza książka Roberta Forczyka to również polemika z wizerunkiem bezbłędnie walczącego w kampanii wrześniowej Wehrmachtu, który błyskawicznie rzucił Wojsko Polskie na kolana. Choć nazistowskie Niemcy podbiły Polskę, przeprowadzając podczas inwazji na nią kilka spektakularnych akcji, to zwycięstwo nad sąsiadem nie wpisywało się jeszcze idealnie w ramy Blitzkriegu, którego modelowym przykładem była chociażby kampania we Francji w 1940 roku.
Trzeba jednak zaznaczyć, że przeprowadzona przez historyka analiza kampanii polskiej 1939 nie wystawia laurki obrońcom w myśl sparafrazowanej heglowskiej teorii, że "jeśli fakty przeczą chwale polskiego oręża, tym gorzej dla faktów". Ekspert od historii militarnej dosadnie wytyka błędy wojskowe, polityczne, dyplomatyczne i gospodarcze przedwojennej Polski. Poza nimi przyczyn wrześniowej klęski upatruje w symbolicznych gestach aliantów i radzieckiej interwencji.
Odkładając na bok polemikę z mitami wokół wydarzeń z początków wojny, "Fall Weiss. Najazd na Polskę 1939" to przede wszystkim kompleksowe pod względem historycznym podsumowanie kampanii wrześniowej. Autor, kreśląc szeroko polityczno-wojskowe tło, szczegółowo omawia schemat organizacyjny wojsk, liczebność i uzbrojenie armii, taktykę operacyjną oraz przebieg kluczowych bitew. Dla pasjonatów historii wojskowości pozycja wręcz obowiązkowa.Moim zamiarem jest zbadanie Fall Weiss z perspektywy polskiej i niemieckiej oraz rozszerzenie i zaktualizowanie wniosków przedstawionych w przełomowej pracy Stevena Zalogi sprzed 30 lat. Choć wykorzystuję źródła niemieckie i polskie, staram się być możliwie bezstronny. Popełnione przez Polaków w trakcie kampanii błędy, czy też późniejsze wyolbrzymienia nie zostaną przemilczane. Podobnie analizowane będą błędy niemieckie.
Artykuł powstał we współpracy z Wydawnictwem Rebis