Borek przeszedł do TVP. Został zaatakowany przez dziennikarza: "Jesteś zwykłą szmatą"

Bartosz Godziński
– Witamy cię w TVP, cieszymy się bardzo, że do nas dołączyłeś – tak szef stacji Jacek Kurski przywitał Mateusza Borka. Znany i lubiany komentator sportowy zasilił ekipę TVP Sport. Nie wszystkim to się jednak spodobało.
Mateusz Borek został dziennikarzem TVP Sport Fot. www.instagram.com/mati_borek
Mateusz Borek wcześniej przez 20 lat pracował w telewizji Polsat. Komentował zarówno piłkarskie mecze polskiej ligi, jak i duże turnieje piłkarskie. Usłyszeć go też mogliśmy na galach MMA. Prowadził też Cafe Futbol. To Polsat wręczył mu wypowiedzenie - w dziwnych okolicznościach, o których pisaliśmy tutaj. Kością niezgody miał być jego udział w youtubowym programie - Kanał Sportowy.

– Przychodzę tutaj z pokorą i świadomością, gdzie jest moje miejsce. Do każdego domu, gdy wchodzę jako gość, to z szacunkiem do gospodarza. Wierzę, że przez moje doświadczenie dam trochę świeżości, innego spojrzenia na pewne sprawy i show, o czym rozmawiałem z szefem – powiedział Borek w czasie prezentacji jesiennej ramówki TVP.


Przejście do rządowej telewizji spotkało się z hejtem. Większość wpisów np. na Twitterze zachowała jednak pewien poziom ("Wstydu nie masz", "Borek w propagandowej TVP. Świat się kończy" etc.). Borek wrzucił jednak screen pewnej prywatnej wiadomości. "Jesteś zwykłą szmatą TVPisie" – czytamy. "Co niektórzy mają w głowie zamiast mózgu? Czy to się ściga czy olewa?" – zapytał komentator.
Szybko okazało się, że autorem hejterskeij wiadomości jest były dziennikarz "Gazety Wyborczej", a obecnie pracownik łódzkiej TV TOYA. Borek zapowiedział, że będzie wrzucał screeny z wiadomościami od takich "asów". Mateusz Borek ma już za sobą debiut w TVP Sport. Poprowadził studio przed walką bokserską. Od września będzie komentował mecze piłki nożnej. Już 3. września usłyszymy go w czasie meczu Niemcy - Hiszpania w Lidze Narodów.