Niepokojąca prognoza ws. pandemii. Do lutego w Polsce umrze ponad 35 tysięcy osób
Instytut Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia (IHME) przy Uniwersytecie Waszyngtońskim w USA zaktualizował model rozwoju pandemii koronawirusa na świecie. Nie jest on optymistyczny. Według najnowszej prognozy do lutego w Polsce umrze 35 277 osób, a w USA – 389 087.
IMHE, które opracowuje modele rozwoju pandemii koronawirusa na świecie od wiosny, przedstawiło nową prognozę. Według amerykańskiego Instytutu Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia szczyt pandemii koronawirusa w Polsce będzie miał miejsce na początku stycznia 2021 roku. Liczba ofiar śmiertelnych ma wynieść wtedy około 1746 osób dziennie.
1 lutego w Polsce – zakładając, że obostrzenia będą nadal obowiązywać, a ludzie będą wciąż zakrywali usta i noc – odnotowane zostanie około 21 tysięcy nowych zakażeń. Tego dnia umrze około 190 osób. Jeśli obostrzenia zostaną poluzowane lub zniesione, liczba przypadków wzrosłaby 1 lutego do 101 tysięcy, a życie straciłoby około 1227 chorych na covid-19.
Zgodnie z nowym modelem IHME jeszcze w drugiej połowie grudnia tego roku dziennie może zakażać się – wliczając w to osoby, które nie wykonałyby testu na obecność koronawirusa – nawet 283 tysiące osób. To jednak wyłącznie w przypadku, gdyby polski rząd zdecydował się poluzować obowiązujące obecnie obostrzenia.
Na początku grudnia w szpitalach może przebywać około 56 tysięcy chorych na covid-19. Instytut Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia szacuje, że około 4,7 tysiąca osób będzie potrzebować respiratorów. Do lutego 2021 roku w Polsce umrze 35 277 chorych – przewiduje IMHE.
Koronawirus w USA
Pesymistycznie rysuje się również prognoza dotycząca USA. Stany Zjednoczone zajmują pierwsze miejsce na świecie pod względem liczby zakażeń. Według statystyk na worldometers.info liczba przypadków zakażenia koronawirusem wynosi już za oceanem 8 343 140 osób. Zmarło 224 283 chorych.Według modelu IHME do lutego w USA łączna liczba zgonów wyniesie 389 087 osób, wzrośnie więc aż o 164 tysiące. Prognoza byłaby bardziej optymistyczna, gdyby wszyscy amerykańscy obywatele nosili maseczki – umarłoby wtedy około 314 tysięcy osób. Gdyby jednak w USA złagodzono obostrzenia, ta liczba może wzrosnąć do około 477 tysięcy.
Czytaj także: Nie tylko w Polsce sobie nie radzimy. Pandemia covid-19 nie zwalnia na całym świecie
źródło: IMHE