Internauci zapytali się Anny Popek, czemu nie protestuje. Dziennikarka wdała się w dyskusję
Fani Anny Popek zauważyli, że prezenterka TVP milczała w sprawie Strajku Kobiet oraz wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego zakazu aborcji. Internauci postanowili więc zapytać się dziennikarki, dlaczego nie protestuje. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
"Nie strajkujecie?" – zapytał jeden z użytkowników Instagrama pod zdjęciem Anny Popek i Marty Kielczyk. Pierwsza z dziennikarek szybko odpowiedziała: "Drogi Piotrze, czy to zachęta do strajku czy tylko koleżeńska ciekawość”.
Wśród komentarzy pod postem Anny Popek pojawiły się także docinki. "Wstyd Pani Aniu. Kobiety wychodzą na ulicę, a Pani udaje, że nic się nie dzieje. Przez takie jak Pani będziemy mieli drugi Iran" – czytamy.
Przypomnijmy, że środa była kolejnym dniem protestów, jakie wybuchły w całym kraju po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, w efekcie którego Polki mogą zostać zmuszone do rodzenia ciężko i nieodwracalnie uszkodzonych płodów.
Jednak w ostatnich dniach manifestacje nie dotyczą już tylko kontrowersyjnego orzeczenia. Ich uczestnicy wyrażają teraz ogólne niezadowolenie z rządów PiS. W środę wiele kobiet zastrajkowało i nie poszło do pracy, a demonstracje okazały się szczególnie liczne.
Czytaj także: "Kolejorz was wymorduje". W Poznaniu też doszło do zastraszania protestujących