Poseł klubu PiS twierdził, że protestują gimnazjalistki. Bezbłędna riposta Leszczyny
Poseł Włodzimierz Tomaszewski trochę zagalopował się w TVN24. Polityk stwierdził, że protestować na ulice wyszły... gimnazjalistki. Szybko wyprowadzono go z błędu.
– O pana wiarygodności świadczy jedno zdanie: powiedział pan, że na ulicach są gimnazjalistki. Panie pośle, gimnazjalistek, to już niestety nie ma, bo zlikwidowaliście gimnazja. Bo właśnie tacy jesteście, doszliście do wniosku, że musicie wychować człowieka, który będzie głosował na PiS – podkreślała.
Posłanka nie miała wątpliwości, że dzisiaj władza ponosi "ogromną klęskę". – Bo ci młodzi ludzie wyszli na ulice. Powiedzieli wam w brzydkich, dosadnych słowach, co o was myślą i co należałoby z wami zrobić – stwierdziła.
Przypomnijmy, że od 22 października w Polsce trwają masowe protesty. To efekt orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, którego efektem jest zaostrzenie prawa aborcyjnego. Największa do tej pory manifestacja ma się odbyć 30 października w Warszawie.
Czytaj także: "Chcieli wojny? To ją mają". Strajk Kobiet zaatakowano także w Białymstoku
źródło: TVN24