Tak Piątek zachowywał się po meczu z Włochami. Media sportowe są oburzone

Zuzanna Tomaszewicz
W niedzielę reprezentacja Polski w piłce nożnej odniosła druzgocącą porażkę w meczu z Włochami. Tuż po spotkaniu w ramach Ligi Narodów kamery uchwyciły polskiego napastnika na tym, że... był w bardzo dobrym humorze. Zachowanie Piątka nie przypadło do gustu komentatorom.
Krzysztof Piątek zanosił się śmiechem po meczu z Włochami. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Czytaj także: Włosi zdominowali Polaków. Lewandowski i spółka przegrali w Lidze Narodów

W niedzielny wieczór na stadionie w Reggio nell’Emilia biało-czerwoni zmierzyli się z Włochami w ramach rozgrywek Ligii Narodów UEFA. Niestety, reprezentacja Polski przegrała 2:0.

Przypomnijmy, że do meczu Włochy-Polska drużyna pod przywództwem selekcjonera Jerzego Brzęczka wychodziła w roli liderów Grupy I Dywizji A Ligi Narodów. Teraz status ten straciła na rzecz zawodników z Italii. Po spotkaniu z Włochami kamery zarejestrowały śmiejącego się Krzysztof Piątka. Zachowanie piłkarza została ostro skrytykowane przez sportowe media w Polsce.


– Bardzo ważne jest, aby trener się zastanowił, który z zawodników przekonuje go tyko w rozmowie. Że to są tylko słowa "chcę grać w reprezentacji". A który naprawdę tak czuje – powiedział ekspert Polsat Sport, Dariusz Dziekanowski.

– Mogą być nawet łzy, zawodnik będzie płakał i przekonywał, ale to trener ma z nimi kontakt, on z nimi rozmawia w różnych sytuacjach. A być może jest tak, że nawet po przegranym meczu zawodnik się uśmiecha, a dopiero, gdy patrzy na niego trener, to ten robi minę, że jest smutny – dodał były piłkarz.

Artur Wichniarek porównał natomiast postawę Piątka z zachowaniem Zielińskiego. – Piotra Zielińskiego, krytykujemy bardzo mocno. Widzimy jednak, że jest bardzo mocno przybity tym, co się wydarzyło. Być może Lorenzo Insigne nawet go pociesza. Ale widzimy też Krzyśka Piątka, powiem szczerze, zawodnika, który od dłuższego czasu nie zasługuje na to, by w reprezentacji być – ocenił.

Czytaj także: Gorzkie słowa Lewandowskiego po porażce. To ewidentny przytyk w stronę Brzęczka

źródło: Polsat Sport