Królikowski szczerze o imprezowej przeszłości. "Dotarło do mnie, że kończy się pewien etap"

Joanna Stawczyk
Gwiazda ostatnich produkcji Patryka Vegi zwierzyła się w wywiadzie dla "Twojego Stylu" z burzliwej przeszłości. Aktor Antoni Królikowski odkrył karty i opowiedział między innymi o problemie z alkoholem.
Antek Królikowski opowiada o swojej burzliwej przeszłości. Fot. Instagram.com / @antek.krolikowski
Kariera Antoniego Królikowskiego nabrała szalonego tempa w ciągu ostatnich trzech lat. Gwiazdor młodego pokolenia zaszczyca czerwone dywany, ale także coraz częściej serwisy plotkarskie.

Dodatkowej sławy dostarczył mu związek z Julią Wieniawą. Aktualnie aktor pozostaje w związku z Joanną Opozdą. Krążą słuchy, że ich relacja zanosi się na coś większego.

Jego życie prywatne jest na świeczniku polskiego show-biznesu. Największy rozgłos zyskał dzięki rolom w filmach Patryka Vegi, gdzie często wcielał się w postacie pogubionych i zbuntowanych charakterów.


Wyszło jednak na jaw, że przeszłość gwiazdy wcale nie była taka kolorowa, a pod wizerunkiem "grzecznego" syna Królikowskich skrywały się większe problemy.

"Zrozumiałem, że żarty się skończyły"

Syn Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej i Pawła Królikowskiego wyjawił w wywiadzie z "Twoim Stylem", że od 18. urodzin dał się porwać imprezowemu stylowi życia. Zwierzył się też z problemów z nadużywaniem alkoholu, które miały przewijać się do jego 30. urodzin:

"Miałem 19 lat, wynająłem mieszkanie i czułem się, jakbym dostał klucze do całej Warszawy. Moim mottem było: im lepsza impreza, tym ciekawsze życie. Chciałem udowodnić, że nie istnieją dla mnie żadne ograniczenia. Zrobiłem wiele głupich rzeczy. Chciałbym powiedzieć jak Edith Piaf: "niczego nie żałuję", ale... paru decyzji żałuję" – wyznał Antek.

Młody Królikowski wspomniał sytuację z 2011 roku, kiedy konfrontacja z policją skończyła się dla aktora i jego kolegów na izbie wytrzeźwień.

Incydent został skierowany do sądu, a sam Antoni był oskarżony o utrudnianie policyjnych czynności, znieważenie funkcjonariuszy i naruszenie nietykalności cielesnej jednego z nich. Finalnie sprawa została umorzona po roku. Antoni wyznał, że to był moment zwrotny, który uświadomił go, że konsekwencje zbyt zabawowego życia prywatnego mogą przełożyć się nie tylko na aktorską karierę, ale także dotknąć jego najbliższych:

"Było mi strasznie wstyd. Tej nocy dotarło do mnie, że kończy się pewien etap. Gdy rano obudziłem się w sali wypełnionej pijanymi facetami [...] zrozumiałem, że żarty się skończyły. Dotarło do mnie, że jestem ze znanej rodziny i nie mogę sobie pozwalać na takie numery, bo ich konsekwencje idą nie tylko na moje konto. Zacząłem życie postrzegać poważniej. Zastanawiam się trzy razy, zanim coś zrobię. Mam za dużo do stracenia" – opowiada w „Twoim Stylu".

W lutym 2020 zmarł 58-letni Paweł Królikowski, który przez lata walczył z chorobą. Gwiazda wyznała, że śmierć ojca i pandemia koronawirusa pomogły mu przejrzeć na oczy i wziąć się w garść:

"Balanga z życiem trochę u mnie trwała. Momentem przełomowym były moje 30. urodziny. Zacząłem robić porządki w głowie. Pożegnałem przypadkowych znajomych. Doceniłem przyjaciół. Szalenie istotny jednak był ten pechowy dla nas wszystkich 2020 rok. Śmierć taty, a potem pandemia. Zrozumiałem wartość czasu i moją odpowiedzialność za jakość swojego życia" – zdradził Antoni.

Czytaj także: Grudniowa okładka "Vogue’a" to dzieło sztuki. Zamiast choinki Anja Rubik i Strajk Kobiet

źródło: plotek.pl