Stifler z Warsaw Shore wydał książkę. "1000 dni w celibacie!"

Joanna Stawczyk
"Właśnie 1000 dni temu zerwałem z najgorszym z możliwych nałogów i zacząłem żyć pełnią życia" – oznajmił fanom na Instagramie Damian Zduńczyk. Gwiazda polskiego MTV chwali się wydaniem autobiografii. Data premiery książki nie była przypadkowa.
Stifler z Warsaw Shore MTV wydał autobiografię. Fot. Instagram.com / @stifler16cm
30-letni Damian "Stifler" Zduńczyk zasłynął dzięki popularnemu show MTV "Warsaw Shore". Widzowie pokochali chłopaka z Polic, który dał się poznać ze strony szalonego imprezowicza i kochliwego romantyka. Stifler był amatorem dużych ilości alkoholu i kobiet.

Na przestrzeni lat mężczyzna przeszedł wielką metamorfozę wizerunkową, pokazując, jak radykalnie można zmienić styl życia. Pomimo tego, że od roku nie występuje w programie, to dalej działa w mediach społecznościowych i show-biznesie.

30-latek zrezygnował z używek. Odnalazł się w kulturystyce i sportach walki. Przypomnijmy, że Damian Zduńczyk ma na koncie występ w gali FAME MMA 7, gdzie stoczył walkę z raperem Popkiem, którą finalnie przegrał.


Kryształowy chłopak

Gwiazda MTV nie przestaje zadziwiać nowymi przedsięwzięciami. 1 grudnia odbyła się oficjalna premiera autobiografii Stiflera, zatytułowanej "Kryształowy chłopak". Celebryta pochwalił się zdjęciem na swoim Instagramie:

"1000 dni w celibacie! Szczęśliwy, czysty, bez nałogów. Właśnie 1000 dni temu zerwałem z najgorszym z możliwych nałogów i zacząłem żyć pełnią życia. Dziękuję za takie życie wszechświatowi. Życzę takiego samemu każdemu" – czytamy w poście. Już w listopadzie Zduńczyk zapowiadał, że autobiografia ukaże się niebawem. Zdradził wtedy, co zmotywowało go do napisania własnej książki:

"1 grudnia mija 1000 dni od wciągnięcia przez mnie ostatniej kreski i zerwania z nałogiem. W ten szczególny dzień planowana jest premiera najbardziej szokującej biografii w historii Polski. Bardzo mało osób wiedziało, że byłem uzależniony, a już właściwie nikt jak wielka była skala problemu. Kryształowy Chłopak to opowiedziana bez owijania w bawełnę historia mojego uzależnienia w którym tkwiłem przez kilka lat" – zapowiadał.

Pod postem pojawiło mnóstwo różnych komentarzy do internautów:

- Stifler napisał książkę. Świat się kończy.

- Pamiętam tamtego kryształowego. Ten Stivi jest super wersja nikt by nie pomyślał ze wszystko się obróci do góry nogami.


Czytaj także: Wiemy, czego Polacy najchętniej słuchali w 2020 roku. Na Spotify królował rap