Krwawa Wigilia w Zielonej Górze. Strażacy dokonali makabrycznego odkrycia

Bartosz Świderski
Tragedia na osiedlu Wygody w Zielonej Górze. W jednym z domów znaleziono ciało 41–latka. Mężczyzna leżał w kałuży krwi, a wokół niego porozrzucane były banknoty.
Policja zajmuje się sprawą śmierci mężczyzny w Zielonej Górze. Czy zgon 41–latka to samobójstwo czy zbrodnia? fot. Renata Dąbrowska/Agencja Gazeta (zdj. ilustracyjne)
Osoba, która dokonała makabrycznego odkrycia w Zielonej Górze, zadzwoniła pod numer alarmowy 112. Strażacy przybyli na miejsce i od razu stwierdzili, że mężczyzna nie żyje. Wobec niejasnych okoliczności zdarzenia prokurator zdecydował, że przeprowadzona zostanie sekcja zwłok.

Przeczytaj też: Tajemnicza śmierć na Podlasiu. 25-latek znaleziony martwy w samochodzie, wcześniej pił z kolegami

Chodzi o ustalenie, czy mężczyzna popełnił samobójstwo czy ktoś go zamordował. Lekarz, który przyjechał na miejsce tragedii, nie wyklucza tego drugiego scenariusza.


41–letni mężczyzna wynajmował mieszkanie, w którym znaleziono go w Wigilię. Sprawa jest tym bardziej tajemnicza, że na poręczach także znaleziono ślady krwi, ale wygląda na to, że ktoś próbował je zetrzeć.

Przeczytaj też: Ciało znalezione w walizce w londyńskim hostelu należy do Joanny B. Polka zaginęła miesiąc temu

źródło: fakt.pl