Kayah wspomina program "To było grane". Zdjęcie romantycznie skomentował jej były mąż Rinke Rooyens
Kayah, mimo rozwodu z holenderskim producentem telewizyjnym i scenarzystą Rinke Rooyensem, który jest ojcem jej jedynego dziecka, zachowała z byłym mężem więcej niż poprawne kontakty. W zeszłym roku gościła nawet na ślubie Rooyensa z Joanną Przetakiewicz. Teraz wspomina program "To było grane", który połączył ich przed laty.
Choć była jeszcze przed premierą płyty nagranej z bośniackim kompozytorem Goran Bregović, była już znana w show biznesie, gdzie pierwsze kroki stawiała już dekadę wcześniej.
Czytaj także: Kayah koncertowała z Matą i jest nim zachwycona. "Prawdziwe zwierzę sceniczne"
Na planie "To było grane" 31-letnia wówczas piosenkarka poznała Rinke Rooyensa. 28-letni Holender trafił do Polski jako konsultant z ramienia międzynarodowej firmy Endemol, która zajmowała się produkcjami telewizyjnymi. Oboje mówili, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Już rok później para wzięła ślub, a wkrótce przyszedł na świat ich jedyny syn - Roch.
Mimo to ta dwójka pozostała w świetnych stosunkach. Nie tylko zawsze wypowiadają się o sobie w mediach w samych superlatywach, ale też komentują sobie zdjęcia w mediach społecznościowych. Piosenkarka była nawet jednym z gości na niedawnym ślubie Rinkego z Joanną Przetakiewicz.
Czytaj także: Ruszają castingi do nowego programu telewizyjnego. W 2021 za "przegrywów" mają robić w Polsce... programiści
Kilka dni temu Kayah udostępniła na Instagramie plakat reklamujący swój program sprzed 13 lat i zapytała obserwatorów, czy ktoś go jeszcze pamięta. Nieoczekiwanie pod postem wypowiedział się jej były mąż.
"To był piękny czas, kompletnie zmieniający życie. Romantyczny, pełen zabawy. Mam cudowne wspomnienia" - napisał Rinke Rooyens dodając emoji serca. Podobnym emoji odpowiedziała mu Kayah.
Patrząc na showbiznesowe dramy byłych małżonków i publiczne pranie brudów, relacja piosenkarki i producenta może być tylko wzorem do naśladowania.