Masowo odchodzą z ruchu Hołowni. Nagrali film, w którym ujawnili kulisy współpracy

Łukasz Grzegorczyk
Liderzy Polska 2050 ze Śląska stracili cierpliwość do Szymona Hołowni. W trwającym prawie kwadrans nagraniu opowiedzieli m.in. o braku szacunku i wsparcia ze strony zarządu.
Lokalni działacze Polska 2050 stracili cierpliwość do Hołowni. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
O nagraniu, które miało już trafić do zarządu Polski 2050 jako pierwszy napisał tygodnik "Wprost". Chodzi o materiał, w którym lokalni liderzy ruchu ze Śląska wyznali, jak z ich perspektywy pracuje się z władzami nowej politycznej siły w Polsce.




O braku szacunku wspomniał też były lider Sosnowca Grzegorz Szczęśniak. – Nie na taką Polskę umawiałem się z Szymonem, więc nie jestem w stanie dalej współpracować z tymi ludźmi – stwierdził. Ponadto były lider Zawiercia Robert Stypczyński zapewnił, że liderzy ze Śląska próbowali "wszystkich dostępnych sposobów i metod, żeby problem rozwiązać".

Wiceprezes Polski 2050 Michał Kobosko przyznał, że nie zna filmu działaczy. – Żałujemy rzecz jasna sytuacji, w których ktoś decyduje się na odejście z ruchu, ale musimy to uszanować. W skali całego ruchu, do którego niemal codziennie dołączają nowi członkowie, są to jednak pojedyncze przypadki – ocenił.

"Wprost" zwrócił się z pytaniami także do koordynatora województwa śląskiego Łukasza Pomrenke, ale ten nie udzielił komentarza.

Jak działa Polska 2050?


Niedawne przejście Joanny Muchy do ruchu Szymona Hołowni wywołało niemałe zamieszanie również w samym stowarzyszeniu Polska 2050. Nie wszyscy członkowie wiedzieli, że chodziło o nią, na Lubelszczyźnie wręcz się zagotowało, a regionalny lider podał się nawet do dymisji.

O tym, jak ruch Hołowni działa w terenie, pisała w naTemat Katarzyna Zuchowicz, która odsłoniła kulisy tworzenia nowej siły na scenie politycznej.

Czytaj także: "Po transferze Muchy się zagotowało". Odsłaniamy kulisy tworzenia ruchu Szymona Hołowni

źródło: "Wprost"