Kaczyński nie miał litości dla Girzyńskiego. Surowa kara za szczepienie poza kolejnością
Poseł Zbigniew Girzyński został zawieszony w prawach członka PiS. Polityk znalazł się w grupie niemedycznych pracowników Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy otrzymali dostęp do szczepionki na covid-19. Parlamentarzysta broni się, że nikogo o żadne pierwszeństwo nie prosił.
Wśród grupy pracowników niemedycznych, którzy zapisali się do szczepień w pierwszym naborze, znalazł się Zbigniew Girzyński, który pracuje na Wydziale Nauk Historycznych UMK. Skierowanie na szczepienia otrzymał pod koniec 2020 r. wraz z kilkuset innymi pracownikami UMK. Taka była decyzja rektora, prof. Andrzeja Sokali.
Girzyński nie ma sobie jednak nic do zarzucenia. Wydał oświadczenie ws. swojego szczepienia w grupie "0", w którym odpiera zarzuty.
"Nikogo o żadne pierwszeństwo w kolejce nie prosiłem i w żadnym wypadku nie zaszczepiłem się poza kolejnością. Postąpiłem od A do Z zgodnie z obowiązującym mnie prawem i w myśl zaleceń władz uczelni, która jest moim podstawowym miejscem pracy" – stwierdził.
Czytaj także: PiS chce kupować szczepionki na własną rękę. Polska może złamać unijne porozumienie