Poseł PiS Zbigniew Girzyński zaszczepił się na COVID-19 – informuje nieoficjalnie "Nowości Dziennik Toruński". Polityk miał być w grupie niemedycznych pracowników Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy otrzymali dostęp do szczepionki. Polityk partii rządzącej jest na UMK historykiem.
Jak pisze na swojej stronie internetowej "Nowości Dziennik Toruński", Zbigniew Girzyński, poseł PiS i jednocześnie wykładowca Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, miał zostać zaszczepiony na COVID-19 w ramach szczepień dla pracowników uczelni. Co budzi spore kontrowersje – również wśród niemedycznych pracowników UMK. Szczepienie miało odbyć się w 22. Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Ciechocinku.
– Nie będę komentował tych informacji. W sprawie szczepień przeciwko koronawirusowi proszę się kontaktować z rektorem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika – powiedział dziennikowi Girzyński.
Rzecznik UMK w Toruniu Marcin Czyżniewski potwierdził, że pracownicy uczelni zgodnie z rządowym rozporządzeniem mają dostęp do szczepień. Zaznaczył, iż uniwersytet nie ma listy zaszczepionych pracowników i nie wie, czy jest wśród nich Girzyński.
– Mógł to zrobić, jeśli złożył odpowiednie dokumenty do administracji uczelni. Jest naszym pracownikiem, nikogo więc nie wypchnął z kolejki oczekujących – zapewnił Czyżniewski.
Szczepienia na COVID-19 poza kolejnością są od kilku tygodni bardzo gorącym tematem. Na początku stycznia wyszło na jaw, że szczepionkę przedterminowo otrzymało kilkudziesięciu artystów, m.in. Krystyna Janda czy Edward Miszczak. Zostali oni zaszczepieni przez Warszawski Uniwersytet Medyczny.