Przekazaliśmy "Monolit z Warszawy" na WOŚP. Pisał o nim cały świat, dziś możesz go wylicytować
Kliknij tutaj, żeby wziąć udział w licytacji monolitu dla WOŚP
Monolit naszego autorstwa stanął w Warszawie na początku grudnia. Nie od razu zdradziliśmy kto za nim stoi, w końcu to tajemnica wokół nich sprawiała, że monolity tak ciekawiły ludzi. Okazało się, że warszawska odsłona również.Monolit stał się hitem internetu, doczekał się nawet wzmianki w angielskiej Wikipedii czy dedykowanej pinezki w Google Maps, jako "atrakcja turystyczna". Pisały o nim wszystkie znaczące portale w Polsce, był nawet w "Faktach" TVN. Do tego dochodzi kilkadziesiąt publikacji z absolutnie całego świata.
I choć monolit był bez sensu, troszkę sensu postanowiliśmy mu nadać. Dlatego przekazaliśmy go na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, gdzie od teraz każdy może go wylicytować.Zła wiadomość jest taka, że monolit znad Wisły nie jest dziełem międzynarodowej grupy artystów. Nie jest akcją teaserową Cyberpunka 2077, ani nawet zapowiedzią cyfrowej reedycji filmów Kubricka w 8K.
A dobra jest taka, że 2020 rok właśnie się kończy i postanowiliśmy zrobić coś, co było równie bez sensu jak styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, październik listopad i grudzień 2020.
Od kilku dni każdy może przyjść nad Wisłę, powspominać i bez żalu pożegnać mijające 12 miesięcy. Na dworze jest zimno i ciemno, a monolit jest szary, ponury i zbędny, więc doskonale oddaje nastroje towarzyszące nam przez cały 2020 rok. Dlatego właśnie postawiliśmy monolit w Warszawie i nadaliśmy mu odpowiednie imię.
Bo nasz Monolit im. Roku 2020 na Świecie symbolizuje całą dużą i małą beznadzieję, która spotkała nas w 2020 roku. Od COVID-19 i barbarzyńskiego wyroku Trybunału Konstytucyjnego po zaparowane okulary, gdy chodzimy w maseczce.
Tutaj znajduje się link do oficjalnej aukcji na Allegro, gdzie możecie wejść w jego posiadanie. Całość wylicytowanej kwoty zostanie przekazana na zbiórkę w ramach 29. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Cała instalacja została zdemontowana i w kilku rozsądnych do przewiezienia kawałkach czeka przy naszej redakcji na nowego właściciela. Całość ma cztery metry, z czego aż trzy wystają nad ziemię, ale w celu łatwiejszego transportu ma dwie dwumetrowe części. Sam materiał to kilka tysięcy złotych. Wartość sentymentalna: bezcenna ;-) Więcej szczegółów na stronie aukcji. Zapraszamy. A tutaj jeszcze kilka zdjęć: