Sąd swoje, a prokuratura Ziobry swoje. Będzie dalszy ciąg sprawy Giertycha?

Adam Nowiński
Poznański sąd stwierdził, że CBA nigdy nie powinno było zajmować się sprawą m.in. Romana Giertycha. Innego zdania jest zarówno CBA, jak i prokuratura, które stwierdziły, że śledztwo będzie kontynuowane. Mecenas Giertych nie omieszkał podsumować decyzji śledczych we wpisie w mediach społecznościowych.
Prokuratura nie zrezygnuje ze wsparcia CBA w sprawie m.in. Romana Giertycha. Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Gazeta
Poznański sąd orzekł niedawno, że zatrzymanie mec. Romana Giertycha było nielegalne i bezzasadne. Mało tego, wytknął prokuraturze nadzorowanej przez ministra Ziobrę, że w sprawę zaangażowane zostało CBA, co nie powinno mieć miejsca.

Czytaj także: "Kaczyński postanowił się na mnie zemścić". Giertych odsłania kulisy akcji CBA

"W rozpoznawanej sprawie prokurator w sposób bezpodstawny zlecił wykonanie postanowienia o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu oraz przeszukaniu Romana Giertycha funkcjonariuszom CBA, ponieważ przedmiotowa sprawa nie pozostawała w zakresie właściwości tej służby" – stwierdził w uzasadnieniu wyroku sędzia Sławomir Szymański.


Innego zdania jest prokuratura, która nie chce rezygnować ze wsparcia biura. "CBA jest właściwą służbą do prowadzenia wielkich śledztw gospodarczych, w tym śledztwa dotyczącego przywłaszczenia środków pieniężnych spółki Polnord. Będzie dalej je prowadzić" – czytamy w oświadczeniu prokuratury w Poznaniu. Do opinii zarówno sądu jak i prokuratury odniósł się na Twitterze mecenas Roman Giertych. "Kolejne postanowienie sądu, że CBA nie ma prawa prowadzić śledztwa w spr. Polnordu. I co robi prokuratura? Oświadcza, że postanowienie jest bezzasadne, a śledztwo nadal prowadzić będzie CBA. Czyli prokuratura jawnie oświadcza, że nadal będzie popełniać przestępstwo z art. 231 kk." – podsumował były wicepremier.

Czytaj także: Oto dowód, że na Giertycha urządzono polowanie. "Wyborcza" ujawnia nieznane kulisy sprawy