Zamieszki w ośrodku treningowym klubu Milika. Zaatakowano nawet piłkarzy, mecz przełożony
Niezadowoleni z ostatnich wyników drużyny kibice Olympique Marsylia, którego zawodnikiem jest od niedawna Arkadiusz Milik, wtargnęli na teren klubowego ośrodka treningowego. Z powodu zamieszek przełożono zaplanowany na godz. 21 mecz z Rennes.
Na zamieszczonych w sieci zdjęciach i nagraniach widać dym i dziesiątki rac. Od jednej z nich zapaliło się drzewo. Kibice zniszczyli też bramę wjazdową na teren ośrodka i pomazali ściany.
Według ustaleń "La Provance" część chuliganów dostała się do klubowych pomieszczeń. W środku mieli przebywać piłkarze. Hiszpańskie media donoszą, że obrońca Alvaro Gonzalez odniósł obrażenia. Mówi się, że zawodnik mógł zostać uderzony w plecy lub oberwać racą, ale nie są to potwierdzone informacje.
W takiej sytuacji nie ma mowy o graniu w piłkę. Mecz z Rennes, który miał rozpocząć się o godz. 21, został przełożony. Nie wiadomo, kiedy zostanie rozegrany. To zła wiadomość dla Arkadiusza Milika, który zdaniem francuskich mediów w sobotę miał po raz pierwszy w zagrać w barwach Olympique od pierwszej minuty.
Nowy zespół reprezentanta Polski jest ostatnio w fatalnej formie. Przegrał cztery mecze z rzędu, w poprzedniej kolejce pokonało go Monaco (3:1). W meczu z byłym klubem Kamila Glika Milik zaliczył debiut w barwach marsylczyków. Na boisku spędził prawie pół godziny, ale nie wyróżnił się niczym szczególnym.
Czytaj także: Euro 2020 z kibicami na trybunach? Wirusolog ma złą wiadomość i studzi zapał UEFA