Wpadka katolickiego programu TVP1. "Wystąpił" dziennikarz, który odmówił udziału w programie

Anna Świerczek
Youtuber Bartłomiej Czukiewski czy dziennikarz Tomasz Surdel? Dla TVP nie ma chyba większej różnicy, bo w ostatnim wydaniu programu "Między Ziemią a Niebem" pierwszego pana utożsamiono z drugim. Błąd oburzył przede wszystkim Tomasza Surdela, bo wcześniej odmówił on wypowiedzi do programu. Katolicka redakcja przeprosiła za pomyłkę. "Będziemy dokładać wszelkich starań, aby unikać takich sytuacji." – zapewniono.
Ujęcie z błędnym podpisem w programie TVP1 "Między Ziemią a Niebem". Fot. Twitter / @TomekSurdel
"Między Ziemią a Niebem" to magazyn informacyjno-publicystyczny nadawany na antenie TVP1 i tworzony przez Redakcję Programów Katolickich TVP. Podczas ostatniego wydania programu zaprezentowano ujęcia z materiałów zrealizowanych w Wenezueli przez Bartłomieja Czukiewskiego, twórcę kanału youtube’owego "Bez Planu".
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że youtuber został podpisany jako dziennikarz i podróżnik żyjący w Ameryce Południowej, Tomasz Surdel. Co istotne, dziennikarz otrzymał wcześniej propozycję od katolickiej redakcji, aby wystąpić w programie, jednak z oferty tej nie skorzystał. Dodajmy, że program dotyczył pomocy, jakiej wenezuelskim uchodźcom udziela Caritas Polska.


"Chodziło o jakże bliską mojemu sercu #Wenezuela... Wahałem się. Ale koniec końców niechęć do występowania w propagandowym ramieniu władzy przeważyła. Ale nie chciałem robić z tego manifestu. Po prostu dyplomatycznie przemilczaniem maila z
@CaritasPolska" – wyjaśnił na Twitterze Tomasz Surdel.

O tym, że jego imieniem i nazwiskiem podpisano Bartłomieja Czukiewskiego, dziennikarz dowiedział się od znajomych. Surdel zrelacjonował całą sprawę w swoich mediach społecznościowych, nie ukrywając przy tym absurdu zaistniałej sytuacji. Co ciekawe, ze strony TVP pojawiła się błyskawiczna odpowiedź. Redakcja Katolicka TVP zapewniła, że będzie "dokładać wszelkich starań, aby unikać takich sytuacji."
Czytaj także: Tak wygląda szczyt desperacji. TVP chwali się większą oglądalnością, niż czarny ekran