Lewandowska dodała poruszający wpis o depresji. "Nikt nie powinien być sam"
Nawiązując do Międzynarodowego Dnia Walki z Depresją, Anna Lewandowska dodała wzruszający post w swoich mediach społecznościowych. Sportsmenka zaapelowała do wszystkich, by dbali o siebie i bliskich. Zaznaczyła też, jak ważna jest dla nas w tym kontekście także aktywność fizyczna.
Nie od dziś wiadomo, że żona Roberta na co dzień zachęca swoich fanów do uprawiania sportu i zdrowego odżywiania się. Tym razem nie mogło być inaczej. Trenerka swój apel o zwiększenie aktywności fizycznej podparła twardymi argumentami podając wyniki badań WHO.
"Badania dowodzą, że nawet najmniejsza, ale systematyczna aktywność fizyczna zmniejsza poczucie lęku oraz minimalizuje objawy depresji, dzięki czemu może być stosowana jako tzw. terapia pierwszego rzutu. Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia choroby WHO rekomenduje ok. 45 minut ćwiczeń przynajmniej 3 razy w tygodniu" – pisze "Lewa".
Anna punktuje fakty, z których dowiadujemy się, że coraz więcej osób boryka się z objawami tej choroby. Zwraca tez uwagę, że to w większości kobiety chorują na depresję. A skutki pandemii przyczynią się do "podwojenia ilości" osób z zaburzeniami psychicznymi.
Lewandowska podkreśliła też, że "aktywność fizyczna uwalnia endorfiny, które sprzyjają uczuciu euforii i pozytywnemu patrzeniu na świat". A nawet kilka ćwiczeń może mieć wiele pozytywnych skutków m.in. redukować stres, poprawić samopoczucie czy jakość snu.Szacuje się, że cierpi na nią 350 milionów ludzi (WHO, 2020). 73 proc. chorujących na depresję Polaków stanowią KOBIETY. Według prognoz WHO do 2030 roku depresja będzie na pierwszym miejscu wśród najczęstszych chorób na świecie. Mówi się, że pandemia podwoiła ilość osób chorych na depresję
Może w naszym otoczeniu znajduje się ktoś, kto potrzebuje wsparcia, rozmowy, zaproszenia na wspólny spacer, czy tez wysłuchania oraz przytulenia. To choroba, z którą nikt nie powinien być sam. Nie bądźmy obojętni" – podsumowała Anna Lewandowska.
Czytaj także: Lewandowscy w wyjątkowej sesji do niemieckiego magazynu. To ich pierwsze tak zmysłowe ujęcia