"Może go utrzymuje?". Związek z młodszym mężczyzną – oto czego obawiają się kobiety
Związek musi opierać się na solidnych podstawach, a kwestia wieku nie ma większego znaczenia. Mimo tego wiele kobiet ma obawy przed spotykaniem się z młodszym mężczyzną. – Kobiety boją się, że nie będą za parę lat dostatecznie atrakcyjne dla swoich partnerów. Jeżeli związek opiera się tylko na atrakcyjności fizycznej, to pewnie nie przetrwa – mówi Joanna Godecka, terapeutka , specjalistka od związków i pracy nad samooceną.
Tak, jeśli różnica jest wyraźna, to takie związki nie są u nas oczywiste i akceptowalne bezwarunkowo.
W takim przypadku krytyka bardziej dotyczy kobiety czy mężczyzny?
Funkcjonujemy w pewnych schematach. O ile związek starszego mężczyzny z o wiele młodszą kobietą wydaje się czymś bardziej naturalnym, o tyle, kiedy kobieta jest w związku starsza, to jest posądzana o to, że być może daje młodszemu partnerowi pieniądze, może go utrzymuje itd.
W opinii niektórych osób dziwną rzeczą wydaje się to, że młodszy mężczyzna może w ogóle zainteresować się starszą kobietą tak po prostu. Zawsze szuka się drugiego dna. Wracając do odwrotnej relacji, często mówi się, że młodsza partnerka szuka w starszym partnerze jakiegoś oparcia i jest to akceptowalne.
Natomiast, jeśli powiedzielibyśmy, że mężczyzna szuka oparcia w starszej partnerce, to już byłoby to źle postrzegane. Mamy ugruntowane stereotypy, że mężczyzna jest opiekunem, a kobieta jest osobą, która opieki potrzebuje.
Dlatego właśnie związki, w których sporo starszy jest mężczyzna, są w jakiś sposób usprawiedliwione. Kiedy jest odwrotnie, to stereotypowo bardziej poszukujemy sądów krytycznych.
Wiąże się to ze społeczną tradycją, z konserwatywnym podejściem. Rola przewidywana kobiecie w związku to rola matki, a starsza kobieta z tą rolą się już nie kojarzy. To dziś oczywiście nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, ale z tego powodu pojawia się pytanie: jaki jest cel tego związku?
Jeśli umówimy się, że celem jest przyjemność, bo fajnie jest mieć młodszego faceta, który nie narzeka, jest pełen werwy i dobry w łóżku, to jest to tak oceniane, jakby kobieta robiła coś złego.
Do tego dochodzi kolejna niesprawiedliwa ocena. Uważa się, że starszy mężczyzna to mężczyzna dojrzały, który jest atrakcyjny. Czasami mówi się, że patyna dodaje uroku, że ma posiwiałe skronie, ale cały czas jest przystojny itd. Podkreśla się atrakcyjność mężczyzny w średnim wieku.
Kobietom się ten wiek wypomina. Jest takie krzywdzące określenie "stara dupa". Uważa się, że jeżeli kobieta jest starsza, to w zasadzie nie powinna się już nikomu podobać. Kobiety często mówią, że jeśli szukają partnera, a mają 40 lat lub więcej, to ujawnienie swojego wieku od razu jest zniechęcające. Dlatego zdarza im się ukrywać tę informację, zwłaszcza gdy chodzi o portale randkowe.
Kobiety, które w ogóle boją się opinii ludzi, mają różnorakie problemy. Zdarzyło się, że przyszła kiedyś do mnie kobieta, która chciała związać się z mężczyzną, ale nie młodszym od siebie, jednak w opozycji stanęły córki: "Jesteś po 50., jakim prawem masz zamiar wyjść za mąż?".
Przyszła, żeby się upewnić, czy na pewno dobrze myśli, czy może rzeczywiście nie jest to w porządku, że może jest to śmieszne, no przecież tak jej mówiły córki, zaznaczając, że zerwą z nią kontakty.
Natomiast kobiety, które poznają młodszych partnerów, mają obawy własne. Zastanawiają się, czy związek będzie trwały, czy jeśli teraz ma 30, a on 40, to za 10 lat ta różnica nie zrobi się kłopotliwa dla relacji i czy taką próbę przetrzymają.
O tym, jak bardzo zakorzeniony jest stereotyp, że mężczyzna musi być starszy, świadczą rozmowy z kobietami, z którymi pracuję. Kiedy spotykają młodszego mężczyznę, to od razu są na nie z powodu różnicy wieku, ale często okazuje się, że ten człowiek owszem jest młodszy, ale o 3 lata.
To mnie dziwi, bo kiedy pytam, jaką różnicę tworzą te 3 lata, jakich oczekiwań nie spełnia ten mężczyzna, to tak naprawdę nie ma na to argumentów. Chyba że facet jest naprawdę niedojrzały, ale taki może być i za parę lat, bo pewnie ma taki charakter.
Oczywiście. Chociaż zwykle w przypadku sporej różnicy wieku kobiety boją się, że nie będą za parę lat dostatecznie atrakcyjne dla swoich partnerów. Jeżeli związek opiera się tylko na atrakcyjności fizycznej, to pewnie nie przetrwa.
Natomiast jeśli między partnerami jest dopasowanie pod każdym względem i jest emocjonalna bliskość, to nie widzę powodu, dlaczego mężczyzna miałby przetrzeć oczy, któregoś dnia, i stwierdzić: "jesteś starsza ode mnie, to ja teraz sobie idę".
Czytaj także: Nie chodzi tylko o seks. Kobiety mówią, dlaczego wolą spotykać się z młodszymi mężczyznami