MŚ w Oberstdorfie: Biało-Czerwoni ruszają po medal. Pogoda w roli głównej?
Polscy skoczkowie - Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Andrzej Stękała - w piątek będą walczyć w drugim konkursie indywidualnym podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie. Tym razem areną zmagań będzie duża skocznia obiektu Schattenberg Schanze, czyli ta, którą doskonale znają z Turnieju Czterech Skoczni. Początek rywalizacji o godzinie 17:00.
Na pewno będą musieli pokonać silną stawkę konkurentów. Poczynając od broniącego tytułu Markusa Eisenbichlera i wychowanego w Oberstdorfie Karla Geigera, wicemistrza świata sprzed tygodnia, są jeszcze przecież Ryoyu Kobayashi z Japonii, Anże Lanisek - brązowy medalista sprzed tygodnia, wracający do formy Stefan Kraft - zwycięzca kwalifikacji czy Norwegowie Marius Lindvik i Robert Johansson.
Zabraknie za to największego faworyta, Halvora Egnera Graneruda, który złapał koronawirusa i musi skupić się na walce o powrót do zdrowia. O skakaniu w jego przypadku na razie nie ma mowy. Tymczasem w Oberstdorfie na razie karty rozdaje pogoda. Od czwartku pada deszcz i warunki są trudne, w piątek ma być niewiele lepiej, możliwy jest też wiatr. Konkurs będzie się toczył przy kapryśnej pogodzie, która może mieć wpływ na końcowe wyniki.
Polacy? Cóż, każdy ma swój cel i swoje problemy. Piotr Żyła wygrał pierwszy konkurs w MŚ, w kwalifikacjach był czwarty i na razie jest najlepszy w kadrze. Kamil Stoch nie może odlecieć, szuka formy i chce zaprezentować formę z Turnieju Czterech Skoczni, gdzie był drugi na Schattenberg Schanze. Bez błysku skacze na razie Dawid Kubacki, a Andrzej Stękała poprawia się ze skoku na skok. Jak spiszą się w piątek?
Początek konkursu mistrzostw świata na skoczni dużej o godzinie 17:00. Wcześniej, od godziny 15:30, zawodnicy będą rywalizować w sesji treningowej. Zawody pokażą Eurosport 1 oraz TVP Sport.