Aktor nie chciał przeczytać zdania o Janie Pawle II. "Zrobił Rejtana" podczas nagrywania audiobooka
Artur Domosławski opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym opisał niecodzienną sytuację związaną z nagrywaniem audiobooka do jego książki. Aktor, który miał pełnić rolę lektora, odmówił dalszej pracy, ponieważ nie chciał odczytywać zdania o papieżu.
"Otóż w książce o Zygmuncie Baumanie, w części poświęconej jego powrotom do Polski w latach 90., bohater opowieści jest w pewnym momencie krytykowany przez intelektualistów katolickich" – czytamy we wpisie.
Aktorowi nie spodobało się zwłaszcza użyte w tekście sformułowanie "niedorzecznej tezy". "W tym momencie aktor-lektor zrobił Rejtana, non possumus i takie tam. (...) Przecież Jan Paweł II nie mógł wygłosić niedorzecznej tezy. I jak tak w ogóle można… Dodam, że inkryminowane zdanie znajduje się na… 655 stronie!" – napisał Domosławski.
Przypomnijmy, że Przemysław Czarnek, szef resortu edukacji i nauki, przekonuje o potrzebie dołączenia dorobku papieża Jana Pawła II do spisu lektur szkolnych. – Młodzież nawet nie wie, ile temu człowiekowi zawdzięcza – mówił minister w wywiadzie dla weekendowego dodatku "Rzeczpospolitej" "Plus Minus".
– Nie powinniśmy być narodem ignorantów w zakresie dorobku naszego wielkiego rodaka – stwierdził Czarnek.