Wywołał sataniczną panikę twerkując dla Szatana i sprzedając buty z krwią. Kim jest Lil Nas X?

Zuzanna Tomaszewicz
Dwa lata temu jego piosenkę nucili wszyscy – i ci mali, i dorośli. "Old Town Road" w wykonaniu Lil Nas X nie budził wśród rodziców żadnych podejrzeń związanych z deprawowaniem ich dzieci, choć słowa utworu pozostawiały w tej kwestii wiele do życzenia. Świat oburzył się dopiero wtedy, gdy raper wydał teledysk, w którym zatwerkował dla samego Szatana.
Lil Nas X tańczy w teledysku przed siedzącym na tronie Szatanem. [WIDEO] Fot. Youtube.com/Lil Nas X

Lil Nas X to pseudonim artystyczny 21-letniego Montero Lamara Hilla. Chłopak z Georgii zaczynał budować swoją popularność od nagrywania filmów komediowych na Youtube'a, a potem przeniósł się na Twittera, gdzie dzielił się z obserwatorami tworzonymi przez siebie memami oraz treściami wspierającymi twórczość Nicki Minaj.


Będąc wyłącznie osobowością internetową Montero mógł pochwalić się milionowymi odsłonami i polubieniami. Nic więc dziwnego, że przy takiej "publiczności" zdecydował się obrać ścieżkę muzycznej kariery. Zaczął więc od pisania tekstów do szuflady i śpiewania piosenek w szafie.

W podróż starą drogą

Wystarczyło kupić bit w internecie, zsamplować kawałek "34 Ghosts IV" Nine Inch Nails i zrobić akcję promocyjną w mediach społecznościowych, aby "Old Town Road" puszczano na całym TikToku. Połączenie rapu i country sprawdziło się chociażby jako podkład muzyczny do challenge’u zatytułowanego "#Yeehaw", w którym Tiktokerzy udawali kowbojów.

"Old Town Road" zadebiutowało nawet na krajowej liście Hot Country Songs, ale z powodu "niewystarczającej liczby elementów współczesnej muzyki country" szybko zostało wyłączone z rankingu. Wielu fanów Lil Nas X oceniło taki ruch za przejaw rasizmu. Na szczęście raper prędko otrzymał wsparcie od jednego z najbardziej znanych muzyków country Billy’ego Raya Cyrusa, z którym w kwietniu 2019 nagrał remiks hitowego kawałka.
Dzięki chwytliwemu bitowi i wpadającemu w ucho refrenowi "Old Town Road" zyskało na popularności nie tylko wśród nastolatków, ale również i małych dzieci. Co ciekawe, tekst piosenki od samego początku był nieodpowiedni dla najmłodszego słuchacza. Aż dziw bierze, że tak wielu rodziców nie połączyło ze sobą faktów.

"Jeżdżę na traktorze / Kodeina w moim pęcherzu / Zdradzałem moją ukochaną / Możesz iść się jej zapytać / Moje życie to film / Jazda na bykach i cycuszki / Kapelusz kowbojski z Gucci / Wrangler na moim tyłku" – brzmi jedna ze zwrotek.

Warto dodać, że w tym samym roku ostatniego dnia "miesiąca dumy" Lil Nas X dokonał coming outu jako osoba homoseksualna, co spotkało się z homofobicznymi uwagami stronnictw konserwatywnych.

"Satanic panic"

Pierwsze wieści o tym, że raper szykuje się do wydania debiutanckiego albumu studyjnego, pojawiły się w lipcu 2020 roku. Odtąd światło dzienne ujrzały dwa single promujące płytę, a ostatni z nich noszący tytuł "MONTERO (Call Me By Your Name)" przeraził do szpiku kości amerykańskich rodziców.
Teledysk do "MONTERO" nie stroni od symboliki. Jeżeli mielibyśmy opisać go w sensie dosłownym, pewnie powiedzielibyśmy, że fabuła wideoklipu opowiada o upadłym aniele, który odnajduje w piekle swój nowy dom. Na szczęście Lil Nas X pomyślał o drugim dnie.

W teledysku widzimy, jak raper jest kuszony przez węża w Edenie, a następnie ześlizguje się do piekielnej stolicy przy pomocy rury do pole dance'u. Tam spotyka Szatana, przed którym zaczyna twerkować. Nagranie ma więc być metaforą kościelnych wierzeń, które zakładają, że osoby o innej orientacji niż heteroseksualna trafią po śmierci do piekła.

Jakby tego było mało, Lil Nas X we współpracy z kolektywem MSCHF przerobił Air Maxy 97 na czarne buty z pentagramem i "kroplą ludzkiej krwi". Firma Nike momentalnie odcięła się od "szatańskie obuwie" i zapowiedziała, że złoży pozew o bezprawne wykorzystanie znaku towarowego. Cóż, fama i tak się poniosła, a marka sportowego obuwia dostała rykoszetem.

Lil Nas X wywołał tzw. sataniczną panikę (satanic panic), która charakteryzuje się moralnym strachem społeczeństwa przed satanistycznymi rytuałami. Pojęcie to zdobyło rozgłos dzięki książce psychiatry Lawrence’a Pazdera „Michelle pamięta”. Przy wykorzystaniu hipnozy lekarz starał się pomóc swojej pacjentce w pozbyciu się wspomnień satanistycznych rytuałów, w których uczestniczyła mając pięć lat.

"Moje dzieci nigdy nie będą już słuchać 'Old Town Road'. Zastanawiam się też nad rezygnacją z noszenia butów Nike" – czytamy na Twitterze amerykańskiego koszykarza, mistrza NBA z 2018 roku, Nicka Younga.

"System wybrał sobie za cel ataku dzieci. Fani Lil Nas X to przecież głównie dzieci. Zrobili z nim to samo, co z Miley Cyrus po Hannah Montanie" – zauważył inny użytkownik portalu, załączając do wpisu nagranie tłumu uczniów podstawówki śpiewających słowo po słowie kawałek "Old Town Road".

Sam muzyk zdaje się nie brać krytyki wściekłych rodziców zbytnio do siebie. "Stworzenie takiego teledysku było wyłącznie moją decyzją. Jestem dorosłym człowiekiem. Nie zamierzam spędzić całej kariery na próbach zaspokajania potrzeb Waszych dzieci. To Wasza praca" – odpowiedział na jeden z tweetów. "Co tydzień dochodzi w kraju do masowych strzelanin, a nasz rząd nie robi z tym nic. To nie ja zjeżdżając na komputerowej rurze niszczę społeczeństwo. Jesteśmy też w środku pandemii (…), a Wy zbieracie się w Kościele, żeby porozmawiać o butach" - zauważyła gwiazda.

Montero nie ucieka od dyskusji ze swoimi przeciwnikami i od trollowania homofobów. W humorystyczny sposób tłumaczy im, że to oni są winni tego, iż ich dzieci słuchają piosenek o "kodeinie i cudzołóstwie".

Przypomnijmy, że nie tak dawno podobne kontrowersje w słuchaczach wzbudziła piosenka Megan Thee Stallion i Cardi B pod tytułem "WAP" (akronim od "Wet-Ass Pussy").
Czytaj także: Billie Eilish skrytykowana za normalną figurę. Tak wygląda kobiece ciało, pogódźcie się z tym