Poseł KO tłumaczy się z dziwnego głosowania. "W życiu bym tego nie poparł"
Poseł Koalicji Obywatelskiej Killion Munyama w trakcie sejmowego głosowania opowiedział się przeciwko wnioskowi o odrzucenie projektu zakładającego wypowiedzenie konwencji stambulskiej. Zapewnia jednak, że zagłosował w ten sposób przypadkowo, a projektu nie popiera.
188 posłów poparło wniosek o odrzucenie kontrowersyjnego projektu, jednak większość, bo aż 250 uczestników głosowania, zagłosowała przeciw odrzuceniu. W tej grupie znalazła się trójka członków KO: Joanna Fabisiak, Riad Haidar oraz Killion Munyama.
Ten ostatni zapewnia jednak, że zagłosował tak przez przypadek. "Oddałem omyłkowo głos 'PRZECIW' wnioskowi o odrzucenie. Moją wolą było oddanie głosu 'ZA'. Moja pomyłka jest wynikiem problemów technicznych związanych z przesunięciem się głosowania wobec transmisji z posiedzenia Sejmu" – czytamy w oświadczeniu, które polityk przesłał marszałek Sejmu Elżbiecie Witek.
Podczas głosowania nad drugim wnioskiem – o skierowanie projektu niezwłocznie do drugiego czytania – tylko 40 posłów było "za". Zdecydowaną większość stanowili wśród nich politycy Konfederacji i Zjednoczonej Prawicy. 400 posłów głosowało przeciw temu wnioskowi, a 7 osób wstrzymało się od głosu.