"To ostateczność na wypadek wojny". Grzesiowski krytycznie ws. nowych szczepień

Karol Górski
Dr Paweł Grzesiowski w swoim nowym twitterowym wpisie stwierdził, że zapowiadane przez rząd szczepienia drive-thru są ostatecznością. "Dziś nie widzę takiej potrzeby" – podkreślił lekarz.
Grzesiowski zaznacza, że punkty drive thru wymagają dużych nakładów. Fot. naTemat.pl
Podczas wtorkowej konferencji prasowej szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział duże zmiany w Narodowym Programie Szczepień. Wśród nich jest wprowadzenie punktów drive-thru, w których zmotoryzowani będą mogli się zaszczepić.

"Szczepienia drive-thru To ostateczność na wypadek wojny, po wyczerpaniu innych możliwości. Dziś nie widzę takiej potrzeby. Zaplecze pod taki punkt wymaga dużo większych nakładów niż organizacja szczepień stacjonarnych. Wszystkie procedury bezpieczeństwa muszą być zachowane" – ocenił na Twitterze dr Paweł Grzesiowski. Punkty drive-thru to nie jedyne nowe miejsca, w których będzie można się zaszczepić. Przyjęcie szczepionki ma być też możliwe w zakładach pracy. Chodzi o firmy, w których ponad pół tysiąca pracowników wyraża chęć zaszczepienia się.


Do tej pory w Polsce przeciw COVID-19 zaszczepiono już prawie 6 mln osób. W drugim kwartale szczepienia mają zdecydowanie przyspieszyć. Rząd zapowiada, że do końca czerwca preparat przyjmie już ok. 20 mln Polaków.
Czytaj także: Małpom podano szczepionkę na COVID-19. Ujawniono, jak teraz czują się zwierzęta