Britney Spears pierwszy raz skomentowała film o sobie. "Płakałam przez dwa tygodnie"
Ponad dwa miesiące od premiery dokumentu "Framing Britney Spears", piosenkarka postanowiła wreszcie skomentować go na swoim profilu na Instagramie. Chociaż niektórych może to zdziwić, Britney nie widziała filmu dokumentalnego "New York Timesa" o swoim życiu.
Chociaż pojawiały się spekulacje, że Britney Spears za pomocą aluzji skomentowała film dokumentalny o swoim życiu, nigdy wcześniej nie zrobiła tego wprost. W najnowszym wpisie na Instagramie po raz pierwszy odniosła się bezpośrednio do niego. Post zaczęła od szczerego wyznania.
Moje życie od zawsze było oglądane i komentowane. Dla własnego zdrowia psychicznego każdego dnia muszę tańczyć do piosenek Stevena Tylera, by móc poczuć, że żyję. Całe życie występowałam przed innymi. Potrzeba dużo siły, żeby móc zaufać wszechświatowi, kiedy jest się tak wrażliwym, ponieważ od zawsze byłam osądzana, obrażana i zawstydzana przez media... i jestem po dziś dzień.
Czytaj więcej:Nie oglądałam filmu dokumentalnego, ale z tego, co widziałam, światło, w którym mnie postawiono, zawstydzało mnie. Płakałam przez dwa tygodnie i cóż... wciąż czasami płaczę! Robię, co mogę, by być szczęśliwa! Każdy dzień sprawia mi radość! Nie jestem tu po to, żeby być perfekcyjną. Perfekcyjna znaczy nudna.
- Fani Britney Spears są wściekli na jej byłego chłopaka. Justina Timberlake'a oskarżono o mizoginię
- Britney Spears pochwaliła się nową fryzurą. A fani wciąż pytają się o jej samopoczucie
- Były mąż Britney Spears wziął udział w zamieszkach na Kapitolu. Jest fanem teorii spiskowych