Nowakowska po śmierci ojca przeżyła kryzys wiary. "Dlaczego Bóg na to pozwolił?"

Weronika Tomaszewska
Ida Nowakowska otwarcie mówi o swojej wierze. Jak się jednak okazuje, parę lat temu tancerka przeżyła poważny kryzys duchowy. W poruszających słowach wspomina śmierć ojca. "Dlaczego Bóg na to pozwolił?" – mówiła wtedy aktorka.
Ida Nowakowska wspomina śmierć ojca. Fot. Instagram/@idavictoria
Nowakowska odważnie wyraża swój stosunek religijności. Ostatnio w naTemat pisaliśmy o tym, że prowadząca "Pytanie na śniadanie" na początku tego roku na nagraniu dla Parafii Miłosierdzia Bożego w Gostyninie, dała świadectwo swojej wiary i zawierzyła całe życie Bogu.
– Postanowiłam sobie jakiś czas temu, szczerze mówiąc, to było po śmierci mojego taty, że zawierzę całe swoje życie w stu procentach Panu Bogu i od tego czasu nawet najmniejszy problem wydaje się niczym, bo wiem, że mam Pana Boga ze sobą i on tak zaplanował, żebym właśnie przez ten problem przeszła – mówiła na nagraniu.
Marek Nowakowski – ojciec tancerki, był znanym pisarzem i publicystą. Zmarł 16 maja 2014 roku. To był bardzo trudny moment w życiu Nowakowskiej.


– Był moment, że odwróciłam się od Stwórcy. Buntowałam się, kiedy umarł mój tata. Pytałam: "Dlaczego pan Bóg pozwolił na to, żebym tak cierpiała, jak mógł zabrać tak cudownego, dobrego ojca?" – wyznała gwiazda TVP w rozmowie z czasopismem "Dobry Tydzień". Jednak artystka ból po stracie bliskiej osoby postanowiła przekuć w jeszcze silniejszą wiarę. W ostatnim wywiadzie dla "Faktu" opowiedziała, jak obchodziło się u niej święta wielkanocne.

– U mnie w domu do świąt podchodziło się poważnie. Od dzieciństwa ze wszystkich tradycji największą przyjemność sprawiała mi celebracja misterium paschalnego, obecność w Kościele i duchowa moc tego święta. Zmartwychwstanie Chrystusa. Triduum Paschalne. Zaduma, refleksja, święto nadziei – mówiła Nowakowska.
Czytaj także: Ida Nowakowska znowu mówi o kościele. Uważa, że powinno się w nim płacić kartą