Z trzecią żoną Krzysztof Krawczyk zdążył się rozwieść i... ponownie ożenić. Co o niej wiemy?

Monika Piorun
Oboje nigdy nie kryli, że są cholerykami i mają wybuchowy temperament. Mimo tego, że przez wszystkich byli postrzegani jako wzór idealnej pary, to po prawie 20 latach małżeństwa zdecydowali się na rozwód, a potem na... ponowny ślub. To poznana jeszcze podczas pobytu w Chicago Ewa okazała się miłością życia piosenkarza i stworzyła z nim prawdziwą rodzinę.
Ukochaną Ewę Krzysztof Krawczyk poznał jeszcze w latach 80. w czasie pobytu w Stanach Zjednoczonych. Choć ich związek był burzliwy, to właśnie ona okazała się miłością jego życia. FOT. SERGIUSZ PECZEK / AGENCJA GAZETA



Ona była jego aniołem, a on był o nią ponoć... piekielnie zazdrosny. Choć kochali się nad życie, to w 2002 roku Sąd Okręgowy w Łodzi ogłosił rozwód.

Ewa Trelko-Krawczyk na chwilę przestała być żoną popularnego piosenkarza Krzysztofa Krawczyka, co wywołało spore poruszenie w branży muzycznej.

Para przez lata uchodziła za wzorcowe małżeństwo, dlatego informacja o ich rozstaniu wywołała sensację. Oboje taktownie milczeli jednak na temat przyczyn rozstania, co tylko podsycało zainteresowanie tłumów.

Plotkowano, że powodem rozpadu związku miały być rzekome kwestie finansowe, a rozwód był tylko formalnością, która "opłacała się" im przy przepisywaniu własności różnych nieruchomości.

Spekulowano o ich rzekomych romansach, ale żadne z nich nigdy nie potwierdziło niczego, co przedstawiłoby któregoś z nich w złym świetle.

Wręcz przeciwnie. Zawsze udowadniali, że mają w sobie ogromne wsparcie.

Krzysztof Krawczyk wielokrotnie podkreślał, że to właśnie dzięki ukochanej Ewie udało się mu pokonać swoje największe lęki i "demony", które doprowadziły go do lekomanii i nałogów. Jak zaczęła się ich znajomość?

Jak Krzysztof Krawczyk spotkał ukochaną Ewę? [HISTORIA MIŁOŚCI]

W wywiadach opowiadali, że wpadli na siebie w Chicago w klubie nocnym "Cisza Leśna". Ich spotkanie okazało się prawdziwą ciszą... przed burzą (uczuć, którymi do siebie wkrótce zapłonęli), ale wtedy łączyła ich tylko luźna znajomość.

Był 1982 rok, a Ewa (wówczas Trelko), której udało się uciec z Polski przed stanem wojennym, od pewnego czasu pracowała jako barmanka. W rozmowie z Agnieszką Grozą z onet.pl zdradziła, w jakich okolicznościach poznała przyszłego męża.

Ja miałam 22, on 36 lat. Pojechałam do mamy do Chicago. Jakimś cudem dostałam wizę. Był stan wojenny, nie można było wyjeżdżać, ale że mam w życiu mnóstwo szczęścia, pomyślałam, że przynajmniej spróbuję. Pojechałam do ambasady i udało się.

Po dwóch tygodniach stwierdziłam, że mam dość siedzenia i poprosiłam mamę, żeby załatwiła mi pracę. A ponieważ jej przyjaciółką była właścicielką bardzo popularnego w tamtych czasach w Chicago lokalu nocnego o nazwie „Cisza Leśna”, zaczęłam pracować za barem.

Wszyscy polscy artyści, którzy wyjeżdżali na tournée po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, w rzeczywistości grali właśnie tam.

Krzysztof Krawczyk mieszkał wtedy u zaprzyjaźnionego perkusisty w tym samym budynku, co Ewa. Sąsiad czasem odprowadzał ją do domu po dyżurach, by młoda barmanka wróciła bezpiecznie z nocnej zmiany.

Wkrótce zaczął go zastępować... Krzysztof Krawczyk, choć jego przyszła żona wówczas wcale nie myślała, że będzie ją z nim coś łączyć.

Nie dość, że piosenkarz był o kilkanaście lat starszy, to na dodatek... nadal był żonaty i miał opinię kobieciarza (z pierwszą żoną Grażyną Adamus rozstał się jeszcze przed wyjazdem do USA).

Dopiero po pewnym czasie rozpadło się jego drugie małżeństwo z koleżanką z zespołu Trubadurzy, Haliną Żytkowiak, z którą miał jedynego syna Krzysztofa Igora Juniora.

Druga żona po rozwodzie została w Stanach Zjednoczonych i zamieszkała w Los Angeles (kilka lat temu zmarła na złośliwego raka płuc), a Krzysztof Krawczyk ostatecznie wrócił do Polski razem z 6-letnim dzieckiem. W 1985 roku Krzysztof Krawczyk wziął ślub z Ewą. To właśnie jej miał zawdzięczać to, że udało się mu pokonać uzależnienie od leków i różnych używek, od trawki po grzyby halucynogenne i LSD.

American Dream made in Poland

Para pobrała się jeszcze podczas pobytu w USA, ale po powrocie do komunistycznej Polski okazało się, że ich ślub jest nieważny, więc... wzięli kolejny (cywilny i kościelny).

Tak Krawczykowie wyglądali na początku małżeństwa. Archiwalne fotografie niedawno udostępnili ich bliscy, z którymi często spotykali się w Chicago.
W 1988 roku, kiedy syn Krzysztofa Krawczyka był jeszcze dzieckiem, cała trójka przeżyła tragiczny wypadek samochodowy podczas jazdy Fiatem 126p (samochód nadawał się do kasacji).

Piosenkarz miał pękniętą żuchwę i złamane kości policzkowe. Ewa doznała wstrząsu mózgu, a Krzysztof Junior oprócz złamanej ręki, nogi i szczęki miał uszkodzony pień mózgu, przez co do tej pory cierpi na powtarzające się ataki padaczki pourazowej.

Krzysztof Krawczyk nigdy nie ukrywał, że syn miał do niego żal za porzucenie matki, którą wielokrotnie zdradzał. Junior nie zaakceptował też związku z jego ostatnią żoną Ewą. Początkowo trudno było mu odnaleźć się w Polsce, bo nie znał języka i łatwiej było mu się porozumiewać po angielsku.

W latach 90. piosenkarz zdecydował się na kolejny wyjazd do USA, tym razem na 3 lata. Po tym czasie znów wrócił do Polski, by na stałe być z rodziną.

"Za Tobą pójdę jak na bal"...

Trzecia żona Krzysztofa Krawczyka wspierała go w karierze muzycznej i pomagała mu przy organizacji koncertów. Wkrótce dołączyła też do chórków i występowała z nim razem na scenie.

Choć para nie doczekała się własnych dzieci, to prócz syna z poprzedniego małżeństwa piosenkarza wychowywała także siostrzenice Ewy: Sylwię, Kasię i Beatę. Krzysztof Krawczyk adoptował 3 córki siostry żony, czyli swojej szwagierki Barbary Wojtal.
Czytaj także: Co wiemy o rodzinie i dzieciach Krawczyka? Piosenkarz miał syna i 3 adoptowane córki
Dziewczynki nie miały kontaktu ze swoim biologicznym ojcem, a obowiązki rodzicielskie wziął na siebie mąż ich ukochanej cioci Ewy.

Przez lata liczna rodzina gromadziła się podczas wspólnych spotkań, na których nigdy nie mogło zabraknąć matki Krzysztofa Krawczyka, Lucyny — śpiewaczki operowej.
Tak w 2005 roku Krzysztof Krawczyk spędzał rodzinne święta w otoczeniu żony Ewy i jej siostrzenic, matki Lucyny oraz jedynego syna Krzysztofa Igora zwanego Juniorem.FOT. MICHAL MUTOR / AGENCJA GAZETA
Rodzice piosenkarza zawodowo też byli związani ze sceną. Ojciec występował w kilku teatrach i uczył w jednej z poznańskich szkół muzycznych. Po jego śmierci Krzysztof Krawczyk razem z bratem Andrzejem (ur. w 1950 roku) musieli szybko wejść w dorosłość. Piosenkarz zdał maturę w szkole wieczorowej i zaczął występować na scenie, by podreperować rodzinny budżet.

Król mógł być tylko jeden, ale królestwo stworzyła Ewa

Agata Młynarska, która miała okazję przeprowadzić przed laty wywiad z Krzysztofem i Ewą Krawczykami w ich rodzinnej posiadłości pod Łodzią wspomina, że parę łączyła niezwykła więź i silne uczucie, którego nie dało się nie zauważyć.

Kochał Ewę nad życie, stworzyli piękny dom, w którym czuło się Jego wielkość i Jej królestwo. Ale Król mógł być tylko jeden. I dla mnie na zawsze nim pozostanie.

W pamięci Agaty Młynarskiej utkwił niezwykle szczery wywiad, którego udzielił jej Krzysztof Krawczyk z żoną Ewą. Mało kto wie, że para 2 razy wzięła ślub i zdążyła się... rozwieśćFot. Instagram.com/Agata Młynarska

Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka: gdzie i kiedy odbędzie się ceremonia?

Przez ostatnie lata piosenkarz mieszkał w swojej posiadłości w Grotnikach pod Łodzią. To właśnie w tej miejscowości ma spocząć na lokalnym cmentarzu.

O. Bernard Briks, proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Grotnikach poinformował, że msza pogrzebowa artysty odbędzie się w łódzkiej archikatedrze w najbliższą sobotę 10 kwietnia 2021 roku o godz. 12.00.

O godz. 15.00 tego samego dnia zaplanowano zaś pogrzeb Krzysztofa Krawczyka, który odbędzie się na cmentarzu w Grotnikach.

Dowiedz się więcej: