Wycięli skunksa, wstawili gwałcicieli. Co sobie myśleli twórcy "Kosmicznego meczu 2"?
"Kosmiczny mecz 2" znowu w ogniu krytyki. Tym razem nie chodzi jednak o ubieranie czy wycinanie ulubionych bohaterów, a o dodanie nowych postaci. W pokazanym właśnie zwiastunie filmu pojawiają się... gwałciciele ze słynnego filmu Stanleya Kubricka. A to nie jedyni problematyczni nowi bohaterowie.
Niedawno ukazał się zwiastun wyczekiwanego filmu "Kosmiczny Mecz: Nowa era" Ukazuje on, że w sequelu kultowej produkcji z Michaelem Jordanem będzie wiele nawiązań do znanych dzieł popkultury, m.in. "Matrixa", "Gry o Tron", "Flintstonów" czy "Scooby-doo".
Ich nagromadzenie jest tak duże, że trudno nie odnieść wrażenia, że nowy film będzie pełnometrażową reklamówką innych marek. Nie to jednak wzbudziło kontrowersje, a inne postacie, które twórcy postanowili umieścić w filmie.
Na jednym z ujęć wyraźnie widać, że wśród osób kibicujących podczas meczu znaleźli się gwałciciele z filmu "Mechaniczna Pomarańcza". Przypomnijmy, że to film Stanleya Kubricka na podstawie powieści Anthony'ego Burgessa, w którym główni bohaterowie m.in. dokonują brutalnego zbiorowego gwałtu na kobiecie.
To jednak nie koniec. W zwiastunie można się dopatrzyć na widowni również klowna Pennywise'a z najnowszej adaptacji powieści Stephena Kinga "To". Dla niewtajemniczonych, jest to postać, która straszy i pożera dzieci.