Pierwszy finalista PlusLigi wyłoniony. Zagrają o złoto po 11 latach oczekiwania

Krzysztof Gaweł
Verva Warszawa Orlen Paliwa przegrała na swoim terenie z Jastrzębskim Węglem 1:3 (29:27, 27:29, 20:25, 24:26) rewanżowe spotkanie półfinałowe PlusLigi i to ekipa ze Śląska zagra o złoto. Jastrzębianie awansowali do finału rozgrywek po raz pierwszy od 11 lat, będą walczyć o swój drugi tytuł mistrzów Polski w historii. Warszawian czeka walka o brąz.
Jastrzębski Węgiel wygrał w Warszawie i zagra w finale PlusLigi Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Siatkarze Vervy Warszawa Orlen Paliwa gościli w środę w Arenie Ursynów Jastrzębski Węgiel w drugim półfinałowym starciu PlusLigi. Ślązacy wygrali pierwsze starcie na swoim terenie po zażartej walce (3:2) i mieli finał na wyciągnięcie ręki. Ale najpierw musieli ograć Inżynierów, którzy głodni byli rewanżu. Po raz kolejny do walki stanęli dwaj przyjaciele z boiska - trenerzy Andrea Anastasi i Andrea Gardini, którzy przyznali, że są jak bracia.
Czytaj także: Pierwsze półfinały PlusLigi za nami. Faworyci bliżej gry o złoto

Warszawianie dali się zaskoczyć ekipie JW na początku gry, gdy po serii zagrywek przyjezdni prowadzili już 10:5. Zaraz ekipa Vervy Warszawa Orlen Paliwa wzmocniła serwis i defensywę, a kontry trafiali Igor Grobelny i Bartosz Kwolek (15:15). Walka nabrała rumieńców, a w końcówce Jurij Gładyr mocnym serwisem dał prowadzenie 19:18 gościom. Decydujące piłki wygrali gospodarze, blokiem zagrał Piotr Nowakowski, a rywale popsuli atak (29:27).


W secie drugim jastrzębianie szybko odskoczyli rywalom (7:4, 11:6) i korzystali z błędów warszawian. Ci poprawiali akcja po akcji swoją grę, ścigali Pomarańczowych, a w obronie szalał Damian Wojtaszek (15:15). Inżynierowie przejęli kontrolę nad siatką, znakomicie blokował Andrzej Wrona, który zatrzymał Tomasza Fornala i było już 24:21 dla miejscowych. Ślązacy rzucili się w pościg, Fornal zagrał asa i doprowadził do remisu 24:24. Tym razem zażarta walka zakończyła się wygraną gości 29:27 i w meczu był remis.

W secie trzecim jastrzębianie rządzili na parkiecie, a ich rywale nie potrafili wskoczyć na swój wysoki poziom (6:12, 20:22). W końcówce ścigali ekipę JW, ale bardzo słabo radził sobie Bartosz Kwolek, a trener Anastasi zbyt późno wpuścił Artura Szalpuka. Za to po drugiej stronie siatki szalał zmiennik Jakub Bucki, a sprytnym zagraniem partię zamknął Fornal (25:20). Śląska drużyna była już tylko o seta od awansu do finału rozgrywek.

Verva Warszawa Orlen Paliwa ruszyła do walki od początku seta czwartego (9:5), ale zaraz zaczęły się błędy na siatce i przyjezdni odzyskali prowadzenie (13:12). Zaczęła się wymiana ciosów, która mogła się podobać. Fornal wygrał kontrę, było 19:17 dla JW. Po chwili stołeczni wygrali trzy kolejne akcje i wyrównali wynik seta (20:20). Wreszcie w samej końcówce zrobiło się po 24 i zaczęły się emocje. Te asem serwisowym zamknął Jakub Bucki, bohater środowego pojedynku (26:24).

Jastrzębski Węgiel zagra w finale PlusLigi po raz pierwszy od jedenastu lat. Ostatni finał z udziałem JW to rok 2010 i starcie z PGE Skrą Bełchatów, które Ślązacy przegrali 1-3 w play-off. Gwiazdami tamtej rywalizacji byli Paweł Abramow (Jastrzębski) czy Mariusz Wlazły, Michał Winiarski i Bartosz Kurek (PGE Skra). Warszawianie tymczasem muszą się zadowolić walką o brązowy medal w sezonie 2020/2021.

W drugim półfinale jeszcze w środę PGE Skra Bełchatów podejmie na swoim terenie Grupę Azoty Zaksę Kędzierzyn-Koźle. Finaliści Ligi Mistrzów pierwszy mecz wygrali 3:0 i są o krok od awansu do decydującej batalii o złoty medal. Początek meczu o godzinie 20:30.

Verva Warszawa Orlen Paliwa - Jastrzębski Węgiel 1:3 (29:27, 27:29, 20:25, 24:26)
Stan rywalizacji: 0-2; awans: Jastrzębski Węgiel