Wiadomo, co miało zadecydować o uwolnieniu Nowaka. Sąd podważył argument prokuratury
Zuzanna Tomaszewicz
W poniedziałek po południu Sławomir Nowak po dziewięciu miesiącach opuścił areszt. Jak dowiedziało się TVN24, sąd miał podważyć główny argument prokuratury, która wnioskowała o przedłużenia aresztu dla byłego ministra transportu za rządu Donalda Tuska.
Dlaczego Sławomir Nowak wyszedł z aresztu tymczasowego?
Według nieoficjalnych ustaleń TVN24, sędzia Agnieszka Domańska z Sądu Okręgowego w Warszawie miała podważyć główny argument prokuratora Jana Drelewskiego, który domagał się przedłużenia do lipca aresztu dla Sławomira Nowaka.
Sąd podważył kluczowy argument prokuratury
Dotyczył on zagrożenia matactwem ze strony byłego ministra, który – zdaniem śledczych – mógłby mieć wpływ na świadków zaangażowanych w sprawę. – To nielogiczne. Dlatego, że zeznania licznych świadków są korzystne dla Sławomira Nowaka – miała mówić sędzia podczas czytania uzasadnienia swojej decyzji.
Ziobro poirytowany uwolnieniem Nowaka
Jeszcze przed wyjściem Sławomira Nowaka na wolność odbyła się konferencja prasowa ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Polityk potwierdził, że decyzja sądu zostanie zaskarżona przez prokuraturę, ponieważ ta sprawa jest rzekomo "rozwojowa" i trwa gromadzenie materiału dowodowego.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny o "mocy sprawczej słów Tuska"
Odniósł się on także do komentarza Donalda Tuska o przetrzymywaniu Nowaka ze względów politycznych. – Donald Tusk pozwolił sobie mówić, że Sławomir N. jest de facto więźniem politycznym i tak być nie może. Takie sformułowania, jak widać, mogą mieć swoją moc sprawczą i siłę, bo rodzi się pytanie o związek między tymi wypowiedziami Donalda Tuska a decyzją sądu – stwierdził Zbigniew Ziobro.
Aresztowanie Nowaka: 9 miesięcy za kratami i ciągle nie było procesu
Przypomnijmy, że były minister transportu w rządzie PO-PSL przebywał za kratami od lipca 2020 roku, gdy postawiono mu zarzuty korupcyjne, prania brudnych pieniędzy i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. W areszcie na Białołęce Nowak był przetrzymywany od 9 miesięcy, choć areszt tymczasowy co do zasady powinien trwać maksymalnie 3 miesiące.