Mieszkaniec Wałbrzycha udusił kochankę penisem. Grozi mu dożywocie
Prokuratura w Świdnicy oskarżyła 60-letniego mieszkańca Wałbrzycha o działanie w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia oraz pozbawienie wolności seksualnej swojej kochanki. Mężczyzna w październiku ubiegłego roku udusił ją podczas wymuszonego seksu oralnego, gdy ta spała.
U. tłumaczył potem śledczym, że kobieta nie protestowała. Sęk w tym, że nie miała jak. Była nieprzytomna z powodu wysokiego upojenia alkoholowego. Renata G. miała bowiem aż 5,1 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna o tym nie wiedział. Po odbytym stosunku zostawił nieprzytomną kobietę. Dopiero po kilku godzinach zorientował się, że coś jest nie tak i wezwał karetkę. Było jednak za późno, Renata G. nie żyła.
60-latek został zatrzymany. 9 lutego prokuratura skierowała akt oskarżenia w tej sprawie do sądu.
– Zarzuciliśmy Andrzejowi U., że działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia Renaty G. w trakcie oralnego stosunku seksualnego, do którego doprowadził, wykorzystując bezradność wynikającą z jej upojenia alkoholowego. Przygniatając jej głowę własnym ciężarem ciała, dokonał jej uduszenia poprzez zadławienie – powiedział "Gazecie Wyborczej" rzecznik świdnickiej Prokuratury Okręgowej Tomasz Orepuk.
Za oba zarzuty mężczyźnie grozi kara dożywocia.
źródło: "Gazeta Wyborcza"