Richardson odżyła finansowo po rozstaniu z Zamachowskim. Płaciła alimenty na jego dzieci

Bartosz Świderski
Znajoma Moniki Richardson (wcześniej Zamachowskiej) opowiedziała portalowi Plotek.pl o najnowszych planach dziennikarki. Odkąd nie musi płacić alimentów na dzieci Zbigniewa Zamachowskiego, odżywa finansowo i chce wrócić do swojej willi w Wilanowie.
Monika Richardson chce wrócić do swojej posiadłości w Wilanowie. fot. Monika Richardson / Instagram
Do tej pory posiadłość w Wilanowie była wynajmowana, żeby Monika mogła pomagać Zbigniewowi Zamachowskiemu płacić alimenty na dzieci. To była niebagatelna kwota, bo 14 tys. zł. Teraz, odkąd nie są już razem, Richardson nie musi już pomagać aktorowi.

Ponadto jej kariera zawodowa nabrała tempa. Dziennikarka weźmie udział w konferencji motywacyjnej i ruszyły jej warsztaty coachingowe.

– Monika postanowiła teraz skupić się na sobie i ruszyć z karierą. Dlatego zainwestowała w nową stronę internetową i wraca do nazwiska, które dało jej rozpoznawalność. Już ma propozycje szkoleń i warsztatów coachingowych i dotyczących wystąpień publicznych. Monika liczy, że dzięki temu poprawi swoją sytuację finansową i za jakiś czas będzie mogła zrezygnować z wynajmu willi w Wilanowie – powiedziała portalowi Plotek.pl koleżanka Moniki Richardson.


– Monika chciałaby do niej wrócić. Ma sentyment do tego miejsca, które urządziła ze smakiem tak, jak sobie wymarzyła i zaplanowała. Ma nadzieję, że teraz, gdy już nie będzie obciążona alimentami Zbyszka, uda jej się wrócić do swojego ukochanego domu z kominkiem – dodaje informatorka portalu.
Czytaj także: Mistrz Zamachowski i Monika. W upadku gwiazdy asystował mąż w białych rękawiczkach
źródło: Plotek.pl