Rydzyk apeluje o obronę Lux Veritatis. Chce, żeby słuchacze Radia Maryja zasypali listami Dudę

Anna Świerczek
"Prosimy: piszcie do Pana Prezydenta (...) My przecież działamy według prawa polskiego, w Ojczyźnie działamy. Dlaczego organizacje antyewangelizacyjne spoza Polski nam przeszkadzają?" – w taki sposób ojciec Tadeusz Rydzyk wzywa swoich sympatyków, aby zasypali prezydenta Andrzeja Dudę listami w obronie fundacji Lux Veritatis.
Ojciec Tadeusz Rydzyk wezwał swoich sympatyków, by zasypali prezydenta Andrzeja Dudę listami w obronie Lux Veritatis. Fot. Łukasz Kowalewski / Agencja Gazeta
Sprawa jest prosta. Wystarczy wejść na stronę internetową gazety "Nasz Dziennik", pobrać gotowy list do prezydenta Andrzeja Dudy w obronie fundacji Lux Veritatis, wydrukować go, podpisać i wysłać.

Co możemy przeczytać w gotowym już piśmie? Między innymi dowiemy się, że "wszczęte przez Sieć Obywatelską Watchdog Polska postępowanie karne jest pozbawione jakichkolwiek podstaw formalnych i merytorycznych, a jego jedynym celem jest atak m.in. na Ojca dr. Tadeusza Rydzyka".

Redemptorysta na łamach katolickich mediów poprosił swoich sympatyków o to, aby stanęli w obronie jego fundacji i skierowali jak najwięcej tego typu pism nie tylko do prezydenta, ale także do premiera i marszałek Sejmu.


"Zwracamy się do Was, Rodaków, Katolików. My przecież działamy według prawa polskiego, w Ojczyźnie działamy. Dlaczego organizacje antyewangelizacyjne spoza Polski nam przeszkadzają? Chcą nam odebrać możliwość wolnego nadawania przez radio i telewizję takiej ewangelizacji. Może to jest zapowiedź końca Polski? Oddawanie wszystkiego w ręce niepolskie." – pisze o. Rydzyk. Swój udział w procesach sądowych redemptorysta porównał nawet do męki Jezusa Chrystusa.
o. Tadeusz Rydzyk
dla "Radia Maryja"

Być ciąganym po sądach, doświadczać kłamstwa, oszczerstw szerzonych nie tylko w Polsce, ale i w świecie; szerzonych w radiach, telewizjach, prasie, internecie za czynienie dobra, służenie Panu Bogu, Ojczyźnie, rodakom, ludziom – to szansa na to, by choć trochę być podobnym do Pana Jezusa, który za bezgraniczną miłość był odrzucony, sądzony, strasznie znieważany, katowany, ukrzyżowany przez tych, których darzył i darzy bezgraniczną miłością.

Czytaj także: Ziobro murem za Rydzykiem. "Metody wzięte rodem z reżimu Łukaszenki"

Sprawa fundacji Lux Veritatis


Przypomnijmy, że cała sprawa ciągnie się tak naprawdę od 2018 roku. Zawiadomienie o możliwym przestępstwie złożyli w prokuraturze członkowie Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, którzy starają się, by fundacja założona przez o. Tadeusza Rydzyka przedstawiła informacje na temat wydawania pieniędzy publicznych.

Proces miał ruszyć na początku kwietnia 2021 r., jednak oskarżeni nie pojawili się wtedy na sali rozpraw. Sądowe postępowanie w sprawie ojca Tadeusza Rydzyka i dwóch innych szefów fundacji Lux Veritatis rozpoczęło się ostatecznie w czwartek 29 kwietnia. O. Rydzyk nie złożył wyjaśnień. Nie odczytano też jeszcze aktu oskarżenia.
W ubiegłym miesiącu informowaliśmy w naTemat.pl, że od początku rządów Prawa i Sprawiedliwości podmioty związane z Tadeuszem Rydzykiem otrzymały z państwowej kasy ponad 325 mln zł. Najwięcej na ten cel, bo aż 185 mln zł, przeznaczyło Ministerstwo Kultury zarządzane przez Piotra Glińskiego.


źródło: radiomaryja.pl, naszdziennik.pl